Prawie 3 promile u mężczyzny i 1,4 promila alkoholu we krwi u kobiety - w takim stanie rodzice opiekowali się dwójką swoich małych dzieci. Policję zaalarmował sąsiad, który słyszał "wyzwiska, tłuczone szkło oraz płacz" dochodzące z mieszkania.
- Funkcjonariusze z komendy w Dzierżoniowie (woj. dolnośląskie) zostali zaalarmowani, że w jednym z mieszkań na terenie powiatu ma miejsce awantura domowa. Sprawę zgłosił zaniepokojony sąsiad. Twierdził, że trwa tam libacja alkoholowa, a z mieszkania dochodzą krzyki, wyzwiska, odgłosy tłuczonego szkła oraz płacz małych dzieci - informuje podinsp. Mariusz Furgała, policjant z Dzierżoniowa.
Jak wyjaśnia, dyżurny wysłał na miejsce patrol policji. Rodzice początkowo nie chcieli wpuścić funkcjonariuszy do mieszkania. Po dłuższym czasie drzwi otworzyła młoda kobieta. - 21-latka chwiała się. Na ręce trzymała płaczącą córeczkę - dodaje Furgała.
Ponadto w mieszkaniu znajdowały się porozrzucane puszki po piwie, butelki po wódce, a także odłamki szkła. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny 2,8 promila alkoholu we krwi, a u kobiety - 1,4.
Dzieci w rodzinie zastępczej
Policjanci niezwłocznie postanowili odebrać nierozsądnym rodzicom ich 11-miesięczną córkę i dwuletniego chłopca. - Ci bez oporu oddali swoje dzieci funkcjonariuszom. Sprawiali wrażenie zbyt zaabsorbowanych własnym problemem, który wywołał kłótnię – dodaje funkcjonariusz policji.
Dzieci trafiły pod opiekę lekarzy, ponieważ rodzice nie potrafili wskazać żadnego członka rodziny, który mógłby się nimi zająć. Obecnie przebywają one pod opieką rodziny zastępczej.
O dalszym losie tej rodziny zdecyduje sąd rodzinny. Jeśli okaże się, że swoim zachowaniem rodzice narazili dzieci na zagrożenie życia lub zdrowia, może im grozić do 5 lat więzienia.
Policjanci zabrali dzieci z jednego z mieszkań w Dzierżoniowie:
Autor: an/mir/r / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TTVBL