Stał w magazynie wśród znaków drogowych, po latach zainteresował się nim kierownik Zarządu Dróg Powiatowych w Bolesławcu. Okazało się, że niemal stuletni fortepian to piękny, ale też cenny instrument. Dziś znów zachwyca brzmieniem dzięki mieszkańcom miasteczka.
- To mercedes wśród instrumentów - mówi o wartym 50 tys. euro wyremontowanym fortepianie inicjator renowacji, Roman Palczewski.
Jeszcze niedawno nikt na zakurzony instrument nie zwracał uwagi. Najpierw kilkadziesiąt lat popadał w zapomnienie, stojąc w budynku starego teatru, by na ostatnie dziesięć lat wylądować w magazynie Zarządu Dróg Powiatowych w Bolesławcu, gdzie służył jako podpórka dla znaków drogowych. - Pamiętam go od zawsze, cały czas się kurzył w kącie teatru, ale nikt nie zwracał na niego uwagi, bo nawet się nie świecił. Leżały na nim jakieś cegły, tynki, a na klapę kapała woda. Więc został przeniesiony właśnie do magazynu - wyjaśnia Marek Łętkowski z Młodzieżowego Domu Kultury w Bolesławcu. Udało się żebrać ponad 30 tys. zł na remont fortepianu.
Znaleziony podczas remanentu
Tam na zapomniany i zniszczony instrument zwrócił uwagę właśnie Roman Palczewski. Pracuje jako kierownik Zarządu Dróg Powiatowych w Bolesławcu, a z zamiłowania jest melomanem. I to jego pasja uratowała zabytkowy instrument od kompletnego zniszczenia. - Został owinięty, zapakowany, ale początkowo o nim zapomnieliśmy. Dopiero kilka miesięcy temu, w trakcie liczenia znaków drogowych, znów się na niego natknęliśmy - tłumaczy Palczewski.
Na remont złożyli się mieszkańcy
Zapomnianym instrumentem okazało się unikatowe dzieło Carla Bechsteina, słynnego przedwojennego właściciela fabryki fortepianów i pianin. - Nie lubię, jak się rzeczy marnują, więc zaproponowałem, że pozbieram pieniądze na renowację - wyjaśnia Palczewski.
Okazało się, że w Bolesławcu miłośników zabytkowych fortepianów jest więcej - inicjator akcji uzbierał 30 tys. zł. Teraz wyremontowany unikat stoi w Młodzieżowym Domu Kultury i znów zachwyca swoim brzmieniem.
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wroclaw