Dominik zabił konkubenta matki, ją ranił. Nie trafi do więzienia. "Dziękuję za sprawiedliwy wyrok"

Aktualizacja:
[object Object]
Dominik nie krył zadowolenia po ogłoszeniu wyrokuTVN24 Wrocław
wideo 2/7

Chwycił nóż, zabił konkubenta matki, ją samą ranił. Choć nie ma wątpliwości co do winy Dominika, to rodzina i mieszkańcy Bolesławca stanęli za nim murem. Biegli orzekli, że po wielu latach gnębienia przez matkę i dwóch latach mieszkania z żerującym na chłopaku konkubencie matki, wyczerpały się zdolności adaptacyjne Dominika. To sprawiło, że w wyniku ostrej reakcji na stres jego poczytalność została całkowicie zniesiona. W piątek sąd zadecydował o umorzeniu postępowania i skierowaniu 21-latka na terapię.

Październik 2017 r., Bolesławiec na Dolnym Śląsku. Małe, jednopokojowe mieszkanie w czteropiętrowym bloku, zamieszkałe przez Agnieszkę K., jej syna Dominika i kolejnych partnerów, z którymi kobieta urządzała alkoholowe libacje. Często na oczach syna. Awantury były na porządku dziennym.

Dominik zniósł w swoim życiu mnóstwo upokorzeń. Tłumił swój gniew. Miał w sobie dużo spokoju jak na to, w jaki sposób był traktowany. Ale wszystko ma swoje granice. Cierpliwość również.

Wybuch

W dniu zabójstwa chłopak był w pracy do 15. Pracował w skupie złomu, to dawało mu poczucie niezależności. Choć nie do końca, bo większa część zarobionych pieniędzy szła na utrzymanie domu. To on był głową rodziny.

Tym bardziej bolało go, kiedy wracał do mieszkania i widział dobrze znany mu obraz - matkę z konkubentem, kompletnie pijanych, palących papierosy, trwoniących jego pieniądze. Matce zdarzało się zastawiać przedmioty syna w lombardzie, żeby mieć na alkohol. Tak też się stało feralnego dnia. I to przelało czarę goryczy.

Najpierw poleciały wyzwiska. Potem 19-letni wówczas chłopak chwycił za nóż, który leżał w kuchni. Kopnął w drzwi, posypało się szkło. Kiedy matka oznajmiła, że zniszczy jego telewizor, Dominik wbił jej ostrze w brzuch.

Rafał P., konkubent kobiety, rzucił się na chłopaka z pięściami. Wtedy sam otrzymał dokładnie 14 pchnięć w różne części ciała.

Murem za Dominikiem

Mężczyzna nie przeżył. Kobieta trafiła do szpitala. A Dominik nawet nie próbował uciekać. Nie zacierał śladów. Zadzwonił do babci, na którą - w przeciwieństwie do matki - zawsze mógł liczyć. Powiedział "babciu, pozabijałem ich". Po czym sam oddał się w ręce policji.

K. do prokuratury doprowadzony był jak najgroźniejszy przestępca - z ochraniaczem na głowie, w kajdanach na rękach i nogach spiętych razem łańcuchem. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa matki i zabójstwa jej konkubenta. Od razu przyznał się do winy, ale nie chciał składać wyjaśnień. Otworzył się dopiero przed sądem.

Po przedstawieniu mu zarzutów, Dominik trafił do aresztu. Ale to nie było miejsce dla niego.

Wiedziała to rodzina chłopaka. Babcia przyznała, że nie szkoda jej córki, czyli matki Dominika. - Ona nie była jego warta. I tak mu zmarnowała życie. Nie dość, że całe życie był poniewierany. Jeszcze teraz mu zniszczyła młodość - szlochała.

Wiedzieli mieszkańcy Bolesławca, których poruszył rodzinny dramat. Działające lokalnie Polskie Towarzystwo Psychopedagogiczne przygotowało petycję wzywającą do uwolnienia chłopaka. Dokument podpisało ponad 1000 osób. Słowa wsparcia można było przeczytać również praktycznie pod każdą publikacją w internecie na jego temat.

W końcu do takiego wniosku doszedł także i sąd. Na początku lutego 2018 roku zadecydował o uchyleniu tymczasowego aresztowania. To sytuacja niezwykle rzadka, biorąc pod uwagę tak ciężkie oskarżenie, jakim jest zabójstwo oraz jego usiłowanie, z grożącym za to dożywotnim więzieniem.

"Był zamknięty w sobie"
"Był zamknięty w sobie"TVN

Matka skazana za znęcanie

K. wyszedł zza krat i przed sądem odpowiadał z wolnej stopy. Jego proces ruszył 1 marca 2018 roku. Dominik szczegółowo opisał przed sądem dzień morderstwa. A później wyznał przed kamerami, że jest mu żal, że nie chciał, żeby stało się to, co się stało. Na końcu dodał, że chciałby sprawiedliwego i łaskawego wyroku.

Zanim jego proces zdążył się na dobre rozkręcić, również w marcu 2018 roku zapadł inny wyrok, który może działać na korzyść Dominika. Śledczy prześwietlili jego rodzinną przeszłość szukając odpowiedzi na pytanie, co doprowadziło młodego chłopaka do takiego wybuchu szału.

Jak ustalili, w latach 2013-2017 matka "pod wpływem alkoholu biła go po głowie, szarpała, popychała, wyzywała wulgarnymi słowami, powszechnie uważanymi za obraźliwe, poniżała, wyganiała z domu, okradała, zastawiała jego przedmioty w lombardzie oraz pod groźbą wyrzucenia z domu kazała kupować sobie alkohol" - wymieniał prokurator.

- Wszystko to przez alkohol. Byłam głupia, że piłam i znęcałam się nad synem. To wszystko, co mogę powiedzieć w tej sprawie - przyznała Agnieszka K., odmawiając składania wyjaśnień.

Kobieta została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Dodatkowo miała poddać się terapii odwykowej, a także dostała zakaz przebywania w środowiskach alkoholowych. To były warunki postawione przez obrońców Dominika. Jego matka przystała na każdy z nich.

- Bardzo mu zepsułam życie. Chcę, żeby go uniewinnili, żebyśmy poprawili między sobą relacje, żeby doszło do zgody. Mam nadzieję, że da się to naprawić - przyznała przed naszą kamerą.

Matka Dominika przyznała, że zmarnowała mu życie
Matka Dominika przyznała, że zmarnowała mu życieTVN24 Wrocław

Dogłębna analiza

Pierwotnie ostatnia rozprawa w procesie Dominika miała się odbyć pod koniec sierpnia 2018 roku. Jednak sąd stwierdził, że opinia przygotowana przez biegłych psychiatrów jest nieprecyzyjna. Stwierdzili oni bowiem, że chłopak dokonał zabójstwa w wyniku afektu psychologicznego, który mógł ograniczyć jego poczytalność w sposób znaczny lub całkowity.

Sędzia Daniel Strzelecki uznał, że przed wydaniem wyroku należy to ustalić bez żadnej wątpliwości. Dlatego zlecono dodatkowe badania zespołowi profesora Janusza Heitzmana z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, będącego autorytetem w zakresie patologii społecznej i psychiatrii sądowej.

W ciągu kilku kolejnych miesięcy Dominik został ponownie przebadany, a opinia sporządzona. W czerwcu 2019 roku wyniki pracy warszawskich psychiatrów zostały przedstawione sądowi na przeprowadzonej podczas rozprawy telekonferencji.

Biegli tłumaczyli, że po wielu latach gnębienia go przez matkę i szczególnie traumatycznych dwóch ostatnich latach przed dokonaniem zbrodni, kiedy razem z nimi mieszkał żerujący na chłopaku konkubent, wyczerpały się zdolności adaptacyjne Dominika do jego życiowej sytuacji. To sprawiło, że w wyniku ostrej reakcji na stres jego poczytalność - dowodzili specjaliści - została całkowicie zniesiona.

- Człowiek narażony na psychiczną traumę i udręczenie na etapie rozwoju kształtowania się osobowości pozostaje w sytuacji bezradności i sposobem radzenia sobie z trudną rzeczywistością są mechanizmy patologiczne o charakterze dysocjacyjnym. Mogą one mieć charakter zaburzenia prawidłowej oceny sytuacji i przewidywania konsekwencji swojego działania - wyjaśniał przed sądem profesor Heitzman.

Ekspert dodawał, że po tym zdarzeniu badany przez niego pacjent jest innym człowiekiem. Nie mieszka już z matką, jego stan zdrowia psychicznego się poprawił, no i przede wszystkim cały czas kontynuuje terapię. Te czynniki - według lekarzy - dają mocne podstawy aby przyjąć, że Dominik podobnej zbrodni nigdy nie powtórzy.

Dominik nie idzie do więzienia

W piątek Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wydał wyrok. Postępowanie zostało umorzone, a jako środek zabezpieczający sąd zastosował skierowanie Dominika K. na terapię, co w gruncie rzeczy oznacza kontynuowanie tej, którą podjął już po opuszczeniu aresztu w lutym 2018 roku.

Sędzia Daniel Strzelecki w uzasadnieniu podzielał argumenty przytaczane przez warszawski zespół profesora Heitzmana.

- W krytycznym czasie, na skutek wieloletniej frustracji, poczucia lęku, zagrożenia, ale także na skutek ataku matki i jej konkubenta, emocje oskarżonego przestały podlegać jego intelektualnej kontroli. Wszelkie hamulce puściły. Wynikało to z tego, że był poddawany przemocy o charakterze ciągłym, przewlekłym. To wytworzyło grunt pod podjęcie tych działań agresywnych - mówił sędzia.

Jeszcze przed ogłoszeniem wyroku Dominik źle się poczuł i opuścił salę. Już do niej nie wrócił. O decyzji sądu dowiedział się esemesem. Naszemu reporterowi udało się z nim porozmawiać, kiedy chłopak zdążył już trochę ochłonąć.

- Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony. Chciałem podziękować sądowi za sprawiedliwy wyrok, a także moim obrońcom, że wytrwali tyle czasu ze mną. I moim terapeutom, panu Dawidowi i pani Justynie za wsparcie, jakie mam od nich - mówił Dominik K.

Również jego dziadkowie, z którymi obecnie mieszka, nie ukrywali wzruszenia.

- On mówił "pojadę, ale nie wiem czy wrócę". A teraz już zawsze będzie z nami. Może się trochę w końcu rozluźni, bo teraz cały czas tylko praca i dom - przyznali.

Obrońcy Dominika są zadowoleni z wyroku i w pełni zgadzają się ze środkiem zabezpieczającym w postaci terapii dla chłopaka.

- W pełni zgadzamy się z orzeczeniem sądu w tym zakresie. Natomiast ta terapia nie może być określona czasowo, bo to już nie sąd będzie decydował czy ta terapia może się zakończyć i na jakim etapie postępowania. Tak też mówi kodeks karny - mówi Małgorzata Gruszecka, obrońca Dominika K.

- Zapadł wyrok nie taki, o jaki wnosiłem. Wysłuchałem motywów ustnych sądu, czekam na uzasadnienie na piśmie. Będziemy je analizować pod kątem ewentualnego zaskarżenia wyroku. Biorąc pod uwagę rozwój tego przewodu sądowego, biorąc pod uwagę szczególnie opinię warszawską, nie jesteśmy zaskoczeni, że zapadł taki wyrok, dopuszczaliśmy taką możliwość - przyznaje Sebastian Woźniak z Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu.

Do zdarzenia doszło w Bolesławcu:

Mapa Targeo

Autor: Igor Białousz/gp / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

IMGW ostrzega przed burzami w siedmiu województwach. Zjawiskom towarzyszyć będą silne opady deszczu oraz porywisty wiatr. Miejscami spadnie grad. Jak wynika z prognozy zagrożeń, wyładowania atmosferyczne mogą być zagrożeniem także w kolejnych dniach.

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Burze, a w nich silny deszcz. Ostrzeżenia w siedmiu województwach

Źródło:
IMGW

Dowódca estońskiej armii twierdzi, że jego kraj, przy wsparciu Polski, Szwecji i Finlandii jest w stanie zapobiec rosyjskiej blokadzie Morza Bałtyckiego. "Trudniejsze i bardziej wymagające czasy prawdopodobnie jeszcze przed nami. Mamy jednak więcej żelaza, więcej ludzi i większą mądrość, niż kiedykolwiek przedtem" – ocenił.

Dowódca estońskiej armii: wspólnie z Polską oraz nowymi sojusznikami powinniśmy zapobiec rosyjskiej blokadzie Bałtyku

Dowódca estońskiej armii: wspólnie z Polską oraz nowymi sojusznikami powinniśmy zapobiec rosyjskiej blokadzie Bałtyku

Źródło:
PAP

Fińskie linie lotnicze Finnair wstrzymały loty do Tartu we wschodniej Estonii z powodu zakłóceń sygnału GPS spowodowanych przez Rosję - donosi Politico. Rząd w Tallinie uznaje zakłócenia za atak hybrydowy ze strony Moskwy, tymczasem władze w Helsinkach twierdzą, że to efekt uboczny rosyjskiej samoobrony.

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Fiński przewoźnik zawiesza loty do jednego z europejskich miast. Powodem rosyjskie zakłócenia sygnału GPS

Źródło:
Politico

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Donald Trump zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB. Z kolei fiński poseł Timo Vornanen jest podejrzewany o grożenie dwóm osobom bronią oraz oddanie strzału w ziemię w centrum Helsinek. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 4 maja

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Adam Bodnar zapowiada, że wnioski o uchylenie immunitetu w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości to kwestia maksymalnie kilku tygodni. Bodnar zapowiada także, że nie będzie uznawał zabezpieczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie odwoływania prezesów sądów.

Bodnar: będą wnioski o uchylenie immunitetu w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości

Bodnar: będą wnioski o uchylenie immunitetu w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
PAP

Łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. Pierwszy odcinek ma być ukończony w ciągu czterech miesięcy. Docelowo wzdłuż granicy Łotwy z Rosją i Białorusią ma powstać łańcuch umocnień, w którego skład wejdą sztuczne i naturalne przeszkody - bagna, lasy i rzeki.

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Łotewska armia zaczęła kopać rowy przeciwczołgowe wzdłuż granicy z Rosją

Źródło:
PAP

Pogoda na dziś. Sobota 04.05 okaże się pochmurna, szczególnie na zachodzie kraju. Tam również spodziewane są opady deszczu, miejscami nawet burze. Dzień wciąż będzie jednak ciepły, a termometry wskażą od 21 do 26 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - sobota 04.05. Ciepły, ale burzowy początek weekendu

Pogoda na dziś - sobota 04.05. Ciepły, ale burzowy początek weekendu

Źródło:
tvnmeteo.pl

W Ukrainie mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch parametrów - ilością i jakością. (...) Na poziomie ilości moim zdaniem nie można próbować konkurować z Rosją. Trzeba szukać jakościowych rozwiązań - mówił w "Faktach po Faktach" gen. Stanisław Koziej. Jerzy Marek Nowakowski wskazał z kolei trzy scenariusze rozstrzygnięcia wojny, które są według niego najbardziej prawdopodobne.

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24

Burze z ulewami nawiedziły w czwartek wschodnią Chorwację. Jak przekazały lokalne media, woda szybko wypełniła ulice miasta Slavonski Brod, porywając ze sobą samochody. Żywioł przyniósł ze sobą również intensywne opady gradu.

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Auta spływały ulicami, miasto pokryła płachta gradu

Źródło:
PAP, startnews.hr

Donald Trump po ewentualnym zwycięstwie w wyborach zamierza zażądać od państw NATO zwiększenia wydatków na obronność do poziomu trzech procent PKB, jako cenę dalszego zobowiązania USA na rzecz obrony Europy - podał w piątek brytyjski "The Times". Trumpa zainspirować miał do tego prezydent Andrzej Duda.

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

"The Times": po rozmowie z Dudą Trump chce zażądać od państw NATO trzech procent PKB na obronność

Źródło:
PAP

Węże coraz częściej atakują mieszkańców południowej Chorwacji. Do ostatniego ataku doszło w tym tygodniu, kiedy to gad pokąsał kobietę na jej własnym podwórku. W kraju żyją trzy gatunki jadowitych żmij, których populacje stają się coraz większe.

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Ataki jadowitych węży coraz częstsze w Chorwacji. "Mieszkańcy są zaniepokojeni"

Źródło:
PAP, Slobodna Dalmacija, dnevno.hr

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Policja szuka mężczyzny, który dziś rano strzelił w Krakowie z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Zajście zarejestrował monitoring. Sprawca po chwili uciekł. Poszkodowanym jest 23-letni mężczyzna. 

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Strzelił z wiatrówki do przypadkowego przechodnia. Poszkodowany 23-latek trafił do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci ustalili tożsamość osoby, której ciało zostało odnalezione w spalonym samochodzie w powiecie nowotomyskim (woj. wielkopolskie). - To 44-mężczyzna, był poszukiwany - przekazał młodszy aspirant Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

W aucie znaleźli zwęglone ciało. Już wiadomo, kto zginął

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Przeciętna oczekiwana długość życia dla nowonarodzonego dziecka w Unii Europejskiej wyniosła w 2023 roku 81,5 lat - przekazał Eurostat. To o 0,9 roku więcej niż w 2022 roku. Polska uplasowała się poniżej średniej unijnej.

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Oczekiwana długość życia w Unii Europejskiej. Jak wypadła Polska?

Źródło:
PAP

Rosyjscy żołnierze weszli do bazy lotniczej 101, położonej w pobliżu międzynarodowego lotniska Diori Hamani w stolicy Nigru, Niamey. Stacjonują w niej także wojska USA - poinformował w piątek Reuters, cytując anonimowego, wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika do spraw obrony.

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Siły rosyjskie weszły do bazy, w której są wojska USA

Źródło:
PAP

Rosjanie wycofali około 40 samolotów różnego typu z lotniska w Kuszczewsku na obiekty bardziej oddalone od linii frontu - przekazało w piątkowej aktualizacji wywiadowczej brytyjskie ministerstwo obrony. Powodem miał być ukraiński atak na to lotnisko, do którego doszło w ostatnią sobotę.

Brytyjski wywiad: Rosjanie wycofują samoloty, powodem ukraiński atak

Brytyjski wywiad: Rosjanie wycofują samoloty, powodem ukraiński atak

Źródło:
PAP

Poseł rządowej narodowo-konserwatywnej partii Finowie, podejrzewany o strzelanie z broni palnej na ulicy przed restauracją w Helsinkach, został wyrzucony z klubu parlamentarnego. Decyzja o wykluczeniu Timo Vornanena była jednomyślna - przekazały w czwartek władze partii.

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Poseł podejrzewany o strzelanie przed restauracją wyrzucony z klubu parlamentarnego

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24