- Przywiązali go do drzewa, a potem skatowali drewnianym kołkiem, uderzając w głowę i grzbiet - mówią policjanci o dwóch mężczyznach, którzy zabili psa. Tłumaczyli, że podjadał karmę czworonoga sąsiada i zagryzał jego kury. W więzieniu mogą spędzić teraz trzy lata.
- Zadzwonił do nas mężczyzna i powiedział, że na jednym z pól pod Strzegomiem znalazł martwego psa - opowiada Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji.
Zabił psa za 100 zł?
Jak się okazało, dramat zwierzęcia rozegrał się tam kilka dni wcześniej. - Pies został bestialsko zabity przez swojego własciciela i jego 19-letniego pomocnika. Nastolatek miał dostać za to 100 zł - mówi policjant.
Obaj mężczyźni zaprowadzili psa do pobliskiego lasu. Tam przywiązali go do drzewa. - I zaczęli go okładać drewnianym kołkiem. Kilkakrotnie pies dostał w głowę, kark i tułów - relacjonuje Zaporowski. - Skatowanego i martwego psa mężczyźni pozostawili na polu - dodaje.
Mogą trafić na trzy lata za kraty
50-latek i jego 19-letni pomocnik trafili już do policyjnego aresztu. - Przyznali się do winy. Kiedy ich przesłuchiwaliśmy okazało się, że powodem zabicia psa miało być to, że zwierzę podjadało karmę psa sąsiada i zagryzało kury - mówi Zaporowski.
Sprawą zajęła się już prokuratura. - Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem mogą trafić do więzienia na trzy lata - dodaje Zaporowski.
Autor: bieru//kv / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | dyet