Wrocław

Wrocław

Prezydent, który nie lubi poniedziałków

- Ja w liście napisałam, że chcę od prezydenta mieszkanie nad Morzem Czarnym. Tam jest pięknie, a ja mam czteroletniego synka. Czemu prezydent miałby mi nie dać? - pyta Malba. A reporterka tvn24.pl sprawdza, skąd prezydent Abchazji ma na zachcianki obywateli pieniądze. Reportaż stypendystki im. Ungera ukazał się również w "Dużym Formacie".

Europejska Stolica Kultury zagrożona? "Niepokojący raport" o Wrocławiu

Brak głównego dyrektora artystycznego, co może powodować "frustrację kuratorów", niesprecyzowane plany artystyczne czy brak odpowiedniego zabezpieczenia finansowego - to zarzuty Komisji Europejskiej względem Wrocławia. Opóźnienia w przygotowaniach do Europejskiej Stolicy Kultury 2016 wytknęła w specjalnym, kilkunastostronicowym raporcie. Organizatorzy mimo wszystko uspokajają, że wszystko jest w porządku.

Praca w KGHM za głos w wyborach? Poseł PO ukarany "upomnieniem"

Sejmowa komisja etyki ukarała w środę upomnieniem posła PO Norberta Wojnarowskiego. Kara to pokłosie nagrań ujawnionych kilka miesięcy temu przez media. Miały one sugerować, że poseł w zamian za głos na jednego z kandydatów w lokalnych wyborach PO obiecywał załatwienie pracy w KGHM. Wojnarowski już zapowiedział, że od decyzji komisji się odwoła.

Nie przyjęli jej do żadnego szpitala. 17-latka po porodzie zmarła

NFZ i urząd marszałkowski w Opolu rozpoczęły we wtorek kontrolę szpitali, do których trafiła lub miała trafić 17-latka po porodzie. Pacjentka zmarła 2 stycznia. Kontrolujący sprawdzą, czy placówki postępowały zgodnie z procedurami i zrobiły wszystko, aby ratować jej życie.

Pijany kierowca autobusu."Zdradził go styl jazdy"

- Był pijany - tak policjanci w krótkich słowach określają stan kierowcy, który siadł za kierownicę autobusu komunikacji miejskiej w Bielawie na Dolnym Śląsku. Badanie wykazało, że mężczyzna miał blisko 1,9 promila alkoholu w organizmie.

Zaparkował na torowisku, zablokował drogę tramwajom

Osiem składów tramwajowych nie mogło przejechać przez ul. Glinianą we Wrocławiu. Wszystko przez źle zaparkowane auto, które przez ponad godzinę blokowało rano torowisko. - Musiałem wyjść z tramwaju i iść pieszo, bo wszystko stanęło - denerwował się jeden z pasażerów.

Możdżer na niemieckiej okładce. "To jak gwiazdka z nieba"

Leszek Możdżer, pianista jazzowy, kompozytor i producent muzyczny jako pierwszy Polak trafił na okładkę prestiżowego niemieckiego magazynu "Jazzthetik". W swoim wrocławskim mieszkaniu, w rozmowie z Katarzyną Olubińską z "Dzień Dobry TVN", opowiedział o noworocznych planach.

Już oskarżony o zabójstwo harfistki i ochroniarza

Do sądu okręgowego w Jeleniej Górze trafił akt oskarżenia przeciwko Michałowi M., który według śledczych, w marcu ubiegłego roku miał dokonać podwójnego zabójstwa w Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze. Mężczyźnie grozi od dwunastu lat więzienia do dożywocia.

Około 500 kierowców straci prawo jazdy. "Totalny absurd"

To już niemal pewne - około 500 kierowców z Legnicy i powiatu świdnickiego straci prawo jazdy. Decyzję o przepadku dokumentów podtrzymało Samorządowe Kolegium Odwoławcze, do którego odwołali się poszkodowani. Problem kierowców to efekt ukończenia kursu w szkole jazdy, której właściciel fałszował dokumenty i nie miał uprawnień instruktorskich.

Krzepiące świadectwa ludzi, którzy wygrali z rakiem

"Gdybym tę książkę przeczytał dwa lata temu, nie musiałbym sam wymyślać taktyki pokonania choroby. Zgadzam się z każdym słowem. Pokrzepiające!" - tak o wydanych właśnie wspomnieniach osób chorych na raka napisał Jerzy Stuhr. Fundacja Wspierania Onkologii Dolnośląskiej wydała właśnie książkę pt. "Żyj najlepiej jak potrafisz. Świadectwa ludzi, którzy wygrali z rakiem".

"Aby było bardziej europejsko". Wrocław przywitał 2014 rok

Fajerwerki, uściski i pocałunki. Wrocławianie przywitali nowy rok. Na Rynku we Wrocławiu początek 2014 roku świętowali miejscowi i turyści. Nie zabrakło również oryginalnych życzeń noworocznych. - Spełnienia marzeń i aby nasz kraj stał się bardziej europejski - wołali świętujący.

Zbierają na chorego chłopca, ale pieniędzy mu nie dają. "Nie jesteśmy organizacją charytatywną"

- Chciałabym trochę zarobić - deklaruję na rozmowie w firmie, która zbiera pieniądze na chorego chłopca. Dostaję zatrudnienie. I zapewnienie: tu zarabia się więcej niż rozdając ulotki w klubach go-go. - Dostajemy czasem 5, czasem 20 złotych - mówi matka chłopca, która nie wie, że firma wykorzystująca historię jej dziecka miesięcznie obraca nawet kilkudziesięcioma tysiącami złotych.