Uciekał przed policjantami, ci musieli użyć broni. Uniknie kary, bo był niepoczytalny?

Letni pościg na ulicach powiatu świdnickiego zakończył się zarzutami dla kierowcy
Letni pościg na ulicach powiatu świdnickiego zakończył się zarzutami dla kierowcy
Źródło: Kontakt24 | pan prezes

Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, przez kilkadziesiąt minut uciekał przed funkcjonariuszami, uszkodził znaki drogowe i trzy radiowozy. Okazało się też, że był pod wpływem narkotyków. Biegli stwierdzili, że w chwili ucieczki przed policjantami był niepoczytalny. Teraz prokuratorzy ze Świdnicy (woj. dolnośląskie) wnioskują o umieszczeniu 34-latka w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

Do pościgu na terenie powiatu świdnickiego doszło 30 sierpnia 2015 roku. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy wtedy na Kontakt24.

- Józef B. jadący volkswagenem nie zatrzymał się do policyjnej kontroli drogowej w Komorowie i rozpoczął ucieczkę. Przejechał przez kilka miejscowości, a w trakcie ucieczki popełnił szereg wykroczeń drogowych, uszkodził znaki drogowe i trzy policyjne radiowozy - relacjonuje Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. I dodaje, że funkcjonariusze, by zatrzymać kierowcę musieli użyć broni służbowej. Okazało się, że mężczyzna był pijany i znajdował się pod wpływem amfetaminy.

Chciał najechać na policjantów

34-latek usłyszał wiele zarzutów. Jak mówią śledczy to m.in. zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, prowadzenia samochodu pod wpływem narkotyku, zniszczenia radiowozów i dokonanie czynnej napaści na policjantów. - Chciał najechać na nich prowadzonym przez siebie autem. Mężczyzna usłyszał też zarzuty kierowania gróźb karalnych pod adresem dwóch kobiet, naruszenia nietykalności cielesnej jednej z nich i spowodowanie obrażeń ciała drugiej - wylicza prokurator.

Biegli: miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania tego co robił

Pościg trwał kilkadziesiąt minut
Pościg trwał kilkadziesiąt minut
Źródło: olo22 | Kontakt24

Okazało się jednak, że B. za swoje działania nie odpowie. Z opinii biegłych wynika, że w chwili sierpniowego pościgu "miał całkowicie zniesioną zdolność do rozpoznania" znaczenia swoich czynów i nie mógł kierować swoim działaniem. Biegli uznali też, że jego stan zdrowia wymaga umieszczenia go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Teraz sprawę wniosek prokuratorów rozpatrzy Sąd Rejonowy w Świdnicy.

Mężczyznę zatrzymano w Świebodzicach:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław

Czytaj także: