Ciężarówki ukryte w podziemnej hali. "Informacja od byłego żołnierza Wehrmachtu"

Mężczyzna, który zgłosił się do ratusza w Kamiennej Górze twierdzi, że informację o ciężarówkach usłyszał już w latach 50. - Miał mu je przekazać były żołnierz Wehrmachtu, który pod koniec wojny brał udział w ukrywaniu tych samochodów. Do zgłoszenia dołączył mapkę, ale jest ona niedokładna, dlatego będziemy teraz weryfikować, czy ewentualne samochody mogą znajdować się na terenie miasta, czy też może należącym już do kogoś innego - mówi Marcin Ryłko, rzecznik prasowy kamiennogórskiego magistratu.

Co może znajdować się w ciężarówkach? Tego nie wiadomo. W zgłoszeniu napisano o "nieznanym ładunku". Ciężarówek ma być pięć i mają znajdować się w podziemnej hali produkcyjnej. Zgłaszający chce pozostać anonimowy i nie oczekuje żadnej nagrody.

Urzędnicy powiadomili już konserwatora zabytków. - Sprawdzamy sytuację pod kątem prawnym i to, czy ewentualne poszukiwania pozostawionych przedmiotów są po naszej stronie, czy też nie - przyznaje Ryłko. I dodaje, że na razie miejsce wskazane przez mieszkańca Kamiennej Góry nie zostanie wskazane do publicznej wiadomości. - Teren jest niebezpieczny, a my chcemy uniknąć samodzielnych eksploracji. Tym bardziej, że w tym miejscu kiedyś były niewybuchy i zdarzały się wypadki - mówi rzecznik.

To kolejne zgłoszenie jakie w ostatnim czasie wpłynęło do samorządowców z Dolnego Śląska. "Gorączkę złota" rozpoczęło sierpniowe zgłoszenie o "złotym pociągu", który ma znajdować się na terenie Wałbrzycha. Później pojawiły się m.in. zgłoszenia dotyczące podziemnego kompleksu "Riese" i "złotego tunelu".

Ciężarówki, mają według zgłaszającego, znajdować się na terenie Kamiennej Góry:

Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław