Wzrost poziomu kłusownictwa grozi wyginięciem wielu gatunków żółwi

Piżmiki wonne (Sternotherus Odoratus), przedstawiciele rodziny żółwi piżmowych
Żółw stepowy spacerował po gdańskiej ulicy
Źródło: SM Gdańsk
Na przestrzeni ostatnich lat, w USA, Europie i Azji gwałtownie wzrosła liczba przypadków nielegalnej sprzedaży żółwi. Zdaniem ekspertów, z powodu tego zjawiska, wiele gatunków gadów może znaleźć się na skraju wyginięcia.

Żółwie słodkowodne to jedne z najczęściej sprzedawanych nielegalnie zwierząt na świecie. Konsumenci kupują je do domowych i komercyjnych hodowli, jako żywność oraz do dekoracji. W ostatnich latach w Stanach Zjednoczonych, Europie i Azji doszło do drastycznego wzrostu poziomu kłusownictwa, co bardzo zaszkodziło populacjom tych gadów.

Jak oszacowali przedstawiciele Konwencji o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem (CITES) - z powodu kłusownictwa, nawet połowa z ponad 300 znanych nauce gatunków żółwi może stać się bardziej narażona na wymarcie.

Coraz dłuższa lista gatunków zagrożonych
Coraz dłuższa lista gatunków zagrożonych
Źródło: PAP/Adam Ziemienowicz

Działania mogą być nieodwracalne

Według analizy amerykańskiej agencji United States Fish and Wildlife Service, której zadaniem jest ochrona fauny i flory, w latach 1999-2017 nielegalna sprzedaż gadów z rodziny żółwi błotnych w USA mogła wzrosnąć z 1844 do nawet 40 tysięcy transakcji. Nie są to jedyne gatunki - w przypadku rodziny żółwi piżmowych w tym samym okresie badań odnotowano wzrost z 8254 do ponad 281 tysięcy sprzedaży.

- Tysiące żółwi opuszcza Stany Zjednoczone każdego roku. To staje się bezpardonowe. Populacje mogą nie wytrzymać takiego usuwania z natury - powiedział Lou Perrotti z ogrodu zoologicznego Roger Williams Park Zoo w Providence w stanie Rhode Island.

- Handel kłusowniczy koncentrował się wcześniej w południowo-wschodniej Azji, ale po spadku liczebności wielu gatunków, nielegalna aktywność wzrosła w Afryce, a obecnie wzrasta także w obu Amerykach - dodał Matthew Strickler z Departamentu Spraw Wewnętrznych USA.

Piżmiki wonne (Sternotherus Odoratus), przedstawiciele rodziny żółwi piżmowych
Piżmiki wonne (Sternotherus Odoratus), przedstawiciele rodziny żółwi piżmowych
Źródło: Shutterstock

Eksperci są także zaniepokojeni doborem żółwi, które trafiają na czarny rynek. Według obserwacji, wielu handlarzy obiera sobie za cel samice. To ogromny problem, biorąc pod uwagę powolne tempo rozmnażania się żółwi. U wielu gatunków potrzeba dekady lub dłużej, by zwierzęta osiągnęły dojrzałość płciową i mogły się rozmnażać. Dlatego badacze sądzą, że spadek liczebności żółwi, napędzany przez nielegalny handel, może być nieodwracalny.

W związku z doniesieniami CITES, obradująca od 11 do 25 listopada, zamierza przygotować nowe regulacje, które zakazują lub ograniczają handel ponad 20 gatunkami żółwi.

Czytaj także: