Kobra królewska, która ponad tydzień temu wydostała się z terrarium w zoo w stolicy Szwecji, Sztokholmie, sama do niego wróciła - poinformowały w niedzielę władze placówki. Jadowitego węża zlokalizowano w piątek w ścianie między izolacjami budynku ogrodu zoologicznego.
Poszukiwania czteroletniego samca kobry o długości 2,5 metra, który uciekł z terrarium w Skansen-Akvariet, niewielkim zoo na wyspie Djurgarden w Sztokholmie, trwały od soboty w ubiegłym tygodniu. Zwiedzający zaobserwowali, ja wąż wychodził przez szparę w zamontowanej w suficie lampie. Placówkę zamknięto dla turystów.
Kobra została zlokalizowana w piątek w ścianie między izolacjami budynku zoo za pomocą kamer oraz aparatu rentgenowskiego używanego przez celników. Następnie, gdy zaczęto wiercić otwory, gad ponownie zniknął. Jak przekazał Jonas Wahlström, dyrektor Skansen-Akvariet, "w nocy z soboty na niedzielę okazało się, że wąż poddał się i ostatecznie wpełzł do swojego ciepłego domu".
Terrarium ma być dodatkowo zabezpieczone
Kobra trafiła do izolatki na krótką obserwację. Terraium ma zostać dodatkowo zabezpieczone. Prawdopodobnie otwór w lampie, przez który się wydostała, powstał w wyniku wymiany oświetlenia na energooszczędne.
Skansen-Akvariet, nazywane też Sztokholmskim Akwarium, jest częścią pierwszego na świecie muzeum na świeżym powietrzu. Znajdują się tam również zagrody ze zwierzętami skandynawskimi: łosiami, reniferami oraz rosomakami.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock