Najwyższy szczyt Ekwadoru i jego okolice pokryła gruba pokrywa śnieżna. Ten widok przyciągnął sporo turystów, którzy skorzystali z okazji, by spędzić czas wśród białych krajobrazów. Wulkan o nazwie Chimborazo to wyjątkowy punkt na mapie świata.
Chociaż na półkuli południowej panuje obecnie lato, wysoko w Andach panują zimowe warunki. Od dwóch tygodni na Chimborazo, najwyższym szczycie Ekwadoru, intensywnie padał śnieg. Gdy aura nieco się uspokoiła, wiele osób zdecydowało się na wyprawę w góry.
Punkt najbliższy gwiazdom
Jak podał portal "El Universo", w weekend szczyt odwiedziły setki osób, w tym turyści pochodzący z regionów Ameryki Południowej, gdzie śnieg jest rzadkością. Część odwiedzających zdecydowała się na wspinaczkę na szczyt, a część pozostała w położonym niżej rezerwacie przyrody, gdzie przy drodze powstawały bałwany i śnieżne rzeźby. Część odwiedzających narzekała jednak na spory ścisk w drodze na szczyt.
- Lepiej wybrać się wcześnie, z wyprzedzeniem, aby móc zrobić dobre zdjęcia i zobaczyć, jak piękny jest śnieg - opowiadała jedna z turystek.
Wulkan Chimborazo ma wysokość 6268 metrów nad poziomem morza. Chociaż w samych Andach znajduje się wiele wyższych gór, jest wyjątkowy z jednego względu - jego szczyt stanowi najdalszy punkt od środka Ziemi. Jest to związane z położeniem szczytu w pobliżu równika. Nasza planeta obraca się i za sprawą siły odśrodkowej wybrzusza się nieco na równiku, przez co staje się tam grubsza. Ze względu na to wybrzuszenie najwyższy punkt Chimborazo jest ponad 2072 metry dalej od środka Ziemi niż szczyt Everestu i sprawia, że ekwadorski wulkan jest najbliższym gwiazdom punktem na Ziemi.
Źródło: El Universo, NOAA
Źródło zdjęcia głównego: ENEX