Jak poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, pogodę w Polsce kształtuje zatoka niżowa związana z niżem Marek znad Morza Norweskiego. W zatoce przemieszcza się wolno front chłodny, który faluje, to znaczy tworzą się na nim niewielkie niże z obfitym deszczem, czyli zafalowania.
Front pchany jest od zachodu przez chłodne masy powietrza polarnego, które napływają znad Atlantyku. Wypychają one ciepło, które zalega jeszcze nad wschodnimi regionami Polski. Strefa opadów, rozciągająca się nad Polską, będzie w poniedziałek przesuwać się z zachodu na wschód. Pchać ją będzie rozpychający się klin wyżowy, związany z pogodnym wyżem znad Francji. Stąd na zachodzie kraju opady będą miały głównie charakter przelotny, a w drugiej części dnia pojawią się rozpogodzenia. Na pozostałym obszarze jednak jeszcze przez kilka godzin utrzymają się ciągłe opady deszczu, przejściowo intensywne, szczególnie na południu i południowym wschodzie.
W ciągu ostatnich 24 godzin front, który wkroczył w niedzielę do Polski, przyniósł obfite opady w Kotlinie Kłodzkiej. Spadło tam powyżej 30 litrów na metr kwadratowy. Obficie padało też na Opolszczyźnie.
Pogoda w Polsce. Mgły
Jak przekazała synoptyk, po opadach deszczu, za frontem, na północnym wschodzie tworzą się gęste mgły. Lokalnie mgły mogą również pojawić się na północy, w strefie frontu.
Mgły ograniczają widzialność w: Pile do 50 metrów, Gorzowie Wielkopolskim, Resku, Szczecinie, Goleniowie do 200 metrów, Elblągu, Koszalinie do 300 metrów, Kętrzynie do 400 metrów, Kołobrzegu do 600 metrów. Miejscami mgły i zamglenia utrzymają się przez cały dzień.
Autorka/Autor: anw
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ventusky.com