Ragasa uderzył w poniedziałek w wyspę Panuitan położoną w prowincji Cagayan na północy Filipin. Żywioł, o sile odpowiadającej huraganowi najwyższej kategorii w skali Saffira-Simpsona, spowodował poważne zniszczenia infrastruktury oraz zabijał ludzi.
Supertajfun Ragasa. Skutki na Tajwanie
Ragasa, uznawany za najsilniejszą burzę, jaka pojawiła się w tym roku w Azji, szaleje teraz w innych regionach kontynentu.
Co najmniej 14 osób zginęło w powiecie Hualien na wschodzie Tajwanu po tym, jak w wyniku obfitych opadów deszczu, wywołanych przez supertajfun, doszło do przerwania zapory na jeziorze. Trwają poszukiwania 129 zaginionych - podała agencja Reuters. Przerwanie zapory spowodowało uwolnienie około 60 milionów ton wody. Fala powodziowa zmyła kilka mostów i samochody. - Potwierdzono śmierć 14 osób, a 18 jest rannych - poinformował w środę Lee Kuan-ting, przedstawiciel władz powiatu Hualien. Wcześniej informowaliśmy o dwóch ofiarach śmiertelnych.
Służby ratunkowe prowadzą szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. Tysiące okolicznych mieszkańców musiało opuścić swoje domy. - Panuje chaos - powiedział agencji Reuters Wang Tse-an, sołtys zalanej gminy Guangfu. Woda w niektórych częściach miasta sięgała we wtorek drugiej kondygnacji, odcinając od świata ponad 260 osoby, którym zalecono pozostanie w domach.
W całym kraju z powodu zagrożenia ewakuowano ponad 7600 osób, z czego 3100 w samym rejonie Hualien jeszcze przed nadejściem żywiołu.
Wstrzymane loty i promy
Na Tajwanie od poniedziałku spadło prawie 600 litrów wody na metr kwadratowy - podała agencja informacyjna Reuters.
Jak podaje dziennik "Taipei Times", tajfun doprowadził w poniedziałek do uziemienia wszystkich lokalnych lotów, a także zawieszenia przepraw promowych. Występowały także opóźnienia w lotach międzynarodowych. W powiatach Hualien i Taitung odwołano lekcje oraz pracę biurową, a w części powiatów Kaohsiung i Pingtung nie pracowały urzędy.
Tak będzie wędrować Ragasa. Na trasie ma Hongkong i Chiny
Żywioł wywołuje niepokój w kolejnych regionach Azji. We wtorek wieczorem (w środę w nocy miejscowego czasu) Hong Kong Observatory, agencja meteorologiczna Hongkongu ogłosiła 10, najwyższy stopień zagrożenia tajfunem. To pierwszy raz od ponad sześciu dekad, gdy w mieście doświadczyło dwóch takich ostrzeżeń w ciągu roku. Poprzednie wydano w związku z tajfunem Wipha w lipcu.
Ze względu na nadciągający żywioł we wtorek władze Hongkongu wezwały mieszkańców do pozostania w domach. W supermarketach zaroiło się od klientów, którzy próbowali zaopatrzyć się w najpotrzebniejsze artykuły. Okna w domach i innych budynkach w całym mieście zostały zaklejone taśmą, a mieszkańcy mieli nadzieję, że pomoże to zmniejszyć skutki ewentualnego rozbicia szyb. W środę nie będzie kursować szybka kolej i autobusy. Zawieszono także większość lotów pasażerskich.
Ofiary śmiertelne i zniszczenia na Filipinach
Telewizja Al-Dżazira informowała wcześniej o co najmniej trzech ofiarach i pięciu zaginionych na Filipinach, powołując się na lokalne służby i władze. Wcześniej w kraju zamknięto część szkół oraz urzędów w stolicy - Manili oraz 29 prowincjach na wyspie Luzon.
Na północy Filipin trwa akcja poszukiwawczo-ratownicza. Zdjęcia publikowane przez agencje prasowe pokazują poważne zniszczenia spowodowane przez supertajfun. W prowincji Benguet na wyspie Luzon doszło do lawiny błotnej, w której zginęła jedna osoba, a kilka zostało rannych. Ponad 24 tysiące osób zostało ewakuowanych z centralnych i północnych regionów wyspy Luzon.
Autorka/Autor: Franciszek Wajdzik, Damian Dziugieł
Źródło: Reuters, Al-Dżazira, BBC, CNN, France24, Taipei Times, PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters