W Arboretum w Rogowie coraz wyraźniej dostrzegalne są skutki postępujących zmian klimatu. Jak zaznacza kierownik placówki, mgr inż. Piotr Banaszczak, szczególnie silnie na zmiany klimatu reagują drzewa iglaste - w niespotykanym dotąd tempie zamierają świerki oraz inne gatunki sosnowate.
Rocznie zamiera około 100 drzew
Według obserwacji naukowców, długotrwałe okresy suszy w połączeniu z falami upałów sprawiają, że iglaki, zwłaszcza te o płytkim systemie korzeniowym, nie są w stanie pobierać wystarczającej ilości wody. - O ile bowiem w poprzednich latach usychało po kilkanaście do 30 sztuk rocznie, tak teraz liczba ta zwiększyła się do około 100. Niektóre drzewa wymierają prawie doszczętnie - mówi Piotr Banaszczak.
Usychanie dotyczy przede wszystkim świerków, także choin, jodeł, niektórych sosen i modrzewi, a nawet daglezji, które nigdy wcześniej nie zamierały.
Z czego to wynika?
Masowe zamieranie drzew to skutek nie tylko braku wody, lecz także ograniczonych zdolności regeneracyjnych iglaków. Jak wyjaśnia kierownik Arboretum, skutki suszy często ujawniają się dopiero po roku lub dwóch. Osłabione drzewa stają się wtedy łatwym celem dla chorób i szkodników. - Dość powszechna jest opinia, że to kornik zabija świerki, ale to nie jest do końca prawda, bo on wchodzi na już osłabione drzewa. Gdyby były one silne i rosły w swoim optimum siedliskowym, klimatycznym, to kornik nie wyrządziłby im wielkiej szkody - wskazuje Piotr Banaszczak.
Na powierzchniach doświadczalnych na terenie Arboretum pozostały jedynie pojedyncze okazy iglaków typowych dla chłodnych stref klimatycznych, takich jak limba syberyjska, modrzew syberyjski, jodła balsamiczna czy świerk czarny. Wszystkie one źle znoszą upały i mają płytki system korzeniowy.
Placówka nie będzie ratować drzew
Placówka nie podejmuje prób ratowania drzew przez ich podlewanie. - Nasze arboretum to nie jest muzeum, lecz miejsce, w którym obserwujemy zmiany zachodzące pod wpływem między innymi zmiany klimatu. Nie bijemy też na alarm, bo on nie wywoła deszczu. Obserwujemy, a następnie wskazujemy, że takie zjawisko, jak zamieranie niektórych gatunków w wyniku upałów i suszy, występuje. Od początku istnienia świata jedyne, co jest stałe, to zmiany. One były, są i będą. Musimy się do nich dostosowywać i na nie reagować - podsumowuje Piotr Banaszczak.
W miejsce obumierających iglaków będą sadzone gatunki lepiej przystosowane do cieplejszego klimatu. -Przyroda robi to od zawsze i dzięki temu mamy dzisiaj tyle gatunków roślin i zwierząt. Tworzą się bowiem nowe gatunki i na tym polega wzbogacanie się ekosystemów i dostosowywanie całej przyrody do zmian w otaczającym środowisku - mówi Piotr Banaszczak.
Arboretum w Rogowie jest placówką Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz jednym z największych tego typu ogrodów w Polsce - rozciąga się na ok. 54 hektarach. Ośrodek położony jest w dawnym siedlisku leśnym i ma charakter parku leśnego. Na jego obszarze znajdują się jedne z najbogatszych i najciekawszych kolekcji drzew i krzewów Europy Środkowo-Wschodniej.
Autorka/Autor: jzb
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marian Zubrzycki