- Już w najbliższym czasie do Polski spłynie chłód, a miejscami pojawią się opady śniegu.
- Jakie będą zbliżające się miesiące w pogodzie? Wir polarny nie jest stabilny, a mocno zaburzony, co może rzutować na sytuację pogodową w Europie.
- To, jaka ma być zbliżająca się zima, sprawdziła synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
W naszych warunkach przedzimie potrafi trwać aż do Bożego Narodzenia, jednak w tym roku to przejście w zimę właściwą może przyspieszyć. Na razie wygląda na to, że od drugiej dekady listopada temperatura średnia dobowa często już utrzymywać się będzie w przedziale między 5 a 0 stopniami Celsjusza. Cyrkulacja północna sprawi, że kolejne tygodnie cechować będą przewaga dużego zachmurzenia, mgły i chłód. Wystąpić mogą również pierwsze opady deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu - nie symboliczne, ale tworzące na chwilę pokrywę śnieżną. Bowiem około 12-13 listopada wyż znad Rosji zacznie tłoczyć chłód w nasz rejon Europy. Do tego w kolejnych dniach niże znad zachodniej i południowej części kontynentu podrzucać mają w nasz rejon wilgoć. W świetle dzisiejszych wyliczeń amerykańskiego modelu GFS powstaną dogodne warunki do wystąpienia opadów mokrego śniegu już w połowie miesiąca na północy i wschodzie Polski. Do 20 listopada przesuwać mają się nad całym krajem kłębiaste chmury z mieszanymi opadami. Model dodatkowo sygnalizuje to, z jak wielkim rozmachem opady śniegu z deszczem i samego śniegu obejmą północ, wschód i centrum Europy.