Wilczęta bawiące się w pobliżu tamy bobrów uchwyciła kamera Reportera 24. Młode z ciekawością obserwowały okolicę, podgryzając wszystko, co wpadło im w oko. W pewnym momencie łupem zwierzaków padła także nagrywająca je kamera.
Pan Dawid, który pod pseudonimem Leśny Kawaler udostępnia nagrania dzikich zwierząt, przesłał na Kontakt 24 wyjątkowe nagrania. Tym razem jego kamera kilka dni temu uchwyciła zabawę dwóch małych wilków w okolicach Częstochowy. Dokładnych lokalizacji autor nagrań nigdy nie podaje ze względu na bezpieczeństwo zwierząt.
- Mam nagrania, które według mnie jest perełką w skali naszego kraju. Kamera uchwyciła dwa młode wilki. Prawdopodobnie pierwszy raz oglądają z bliska tamę bobrów. Są zaciekawione okolicą. Wszystko gryzą, bo rosną im zęby i je swędzą. Później zaczynają bawić się kamerą. Nie widziałem wcześniej takich zachowań w tak małym odstępie czasu - relacjonował.
"Rosną im zęby i je swędzą"
Jak opowiadał autor nagrań, w pewnym momencie jeden z wilczków zauważył kamerę.
- Na początku odskoczył, bo wystraszył się zapachu człowieka - powiedział pan Dawid. - Ciekawość małego odkrywcy jednak zwyciężyła. Wilczek postanowił pokazać, ile ma już siły i postawił sobie za cel przewrócenie mojej kamery. Kiedy mały wilk coś sobie postanowi, to już nie odpuści - opowiadał.
Reporter 24 przekazał, że wystarczyły cztery minuty, by kamera znalazła się w trawie. Młode jednak nie uszkodziły sprzętu.
- Wilkom przyglądam się od wielu lat. Badam ich zachowania i je dokumentuję. Nigdy nie były w stosunku do mnie agresywne. Unikają ludzi, jak tylko mogą. Na ich zaufanie pracowałem latami, wytwarzając specjalny system do ich nagrywania. To wspaniałe zwierzęta, które w lesie są potrzebne. Nie polują dla zabawy i spędzania wolnego czasu. Polują, by żyć, utrzymując populację dzikich zwierząt w dobrej kondycji - opowiadał autor nagrań.
Źródło: Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Leśny Kawaler / Kontakt 24