Próby znalezienia form życia na Marsie mogą zakończyć się sukcesem. Amerykańscy naukowcy przestrzegają jednak, żebyśmy nie spodziewali się obcych rodem z filmów, ale... mikrobów. Ponadto bakterie mogą odnaleźć się nie na samym Marsie, tylko na jego księżycu - Fobosie (gr. "Strach").
Mars od dawna stanowi obiekt westchnień wyznawców teorii o życiu poza Ziemią. Naukowcy są przekonani, że to właśnie na Czerwonej Planecie można znaleźć żywe organizmy. Okazuje się, że potencjalne oznaki życia łatwiej będzie można znaleźć nie na Marsie, tylko na jego księżycu - Fobosie.
Fobos tańszy
Zdaniem amerykańskiego geofizyka Jaya Melosha z Uniwersytetu Perdue, próby szukania form życia powinny być skierowane właśnie w kierunku jednego z dwóch księżyców Marsa.
- Łatwiej zdobyć próbki Fobosa niż Marsa. I jeśli na Marsie w ciągu ostatnich 10 milionów lat istniało życie, to dowód na to możemy znaleźć właśnie na Fobosie - powiedział Melosh.
Geofizyk dodał, że na księżycu znajdują się składniki Marsa powstałe w wyniku zderzenia planetoid.
Cel Rosjan
Marsjańskim księżcem już wcześniej zainteresowali się Rosjanie. W listopadzie ubiegłego roku rozpoczęto misje "Fobos-Grunt", która zakończyła się niepowodzeniem.
Zadaniem misji było lądowanie na powierzchni Fobosa w celu pobrania próbek gruntu i dostarczenia ich na Ziemię. Z powodu awarii, do której doszło zaraz po starcie, sonda pozostała na niskiej orbicie okołoziemskiej i w dniu 15 stycznia 2012 roku spłonęła w atmosferze Ziemi.
Marsjańska klątwa
Do dziś podjęto 38 prób wysłania sondy w kierunku Marsa. Z powodu sporej liczby nieudanych misji, przyrównuje się czasami przestrzeń w pobliżu Marsa do Trójkąta Bermudzkiego. 10 misji zakończyło się awarią zanim sonda dotarła na orbitę okołoziemską, bądź nie powiódł się ich odlot na trajektorię międzyplanetarną.
Za sukces można uznać trzy misje przelotowe, 10 orbitalnych i pięć lądowań. Dzięki nim Mars jest najlepiej poznaną (poza Ziemią) planetą Układu Słonecznego.
Autor: adsz//map / Źródło: sciencedaily.com