Przed Polską kilka chłodniejszych dni z przewagą pogody pochmurnej, chwilami deszczowej. Temperatura popołudniami ma wahać się między 14 a 20 stopniami. Najzimniej i najmniej przyjemnie będzie w niedzielę i poniedziałek 6-7 września, kiedy deszczowym chmurom towarzyszyć będzie silniejszy zachodni i północno-zachodni wiatr, osiągający w porywach do 60-80 km/h.
Dość chłodno, z temperaturą maksymalną poniżej 20 st. C, ma być do niedzieli 13 września. Taki typ pogody przyniosły ze sobą niże Jonas i Kalle wędrujące znad Morza Północnego i Skandynawii na wschód, w stronę północnej Rosji. Deptać im będzie po piętach wyż Lajana powstały nad Atlantykiem. Za wszystkimi tymi układami barycznymi rzucą się w pościg polarne masy powietrza z północy.
Od 13 września zmiany
Jednak w niedzielę 13 września po niżach nie będzie już śladu, a centrum wyżu ulokuje się w rejonie rosyjskiego Jeziora Białego. Cyrkulacja zacznie zmieniać kierunek z północnej na wschodnią, następnie południową, przyczyniając się do wymiany mas powietrza nad Polską. Polarne, chłodne masy ustąpią miejsca ciepłym masom polarno-kontynentalnym, a później (około 16 września) - zwrotnikowym znad Afryki. Na południu kraju, we Wrocławiu i w Krakowie, temperatura może wzrosnąć do nawet 29 st. C, a na pozostałym obszarze - do 23-27 st.
Do końca września ciepło ma utrzymać się w Polsce wraz z pogodą na zmianę słoneczną i pochmurno-deszczową. Na typową złotą polską jesień na razie nie zanosi się, gdyż mają pojawiać się niże wędrujące do nas znad ciepłego Morza Śródziemnego i również o tej porze dość ciepłego Atlantyku. A babie lato, czyli okres pięknej i ciepłej pogody we wrześniu lub październiku, występuje w czasie utrzymywania się stabilnego, spokojnego układu wyżowego. W świetle dzisiejszych materiałów prognostycznych rola wyżu utrzymującego się nad wschodnią Europą sprowadzać się ma do wspomagania pompowania gorących i dość wilgotnych mas powietrza z południa.
Babie lato
Czy pod koniec września lub w początkach października silny wyż przyniesie zupełny atmosferyczny spokój w naszej części Europy? Nie zmartwimy się, jeśli tak nie będzie. Wystarczy, że będzie ciepło z okresowo występującymi opadami deszczu, a większość Polaków będzie bardzo zadowolona. Wyjątkowo w tym roku "przeżyjemy" bez suchego babiego lata. A dobrze, że przed szarugami jesiennymi Matka Natura zagra nam jeszcze "Letnią Sonatę".
Za dziewięć dni „Zda się, wraca letnia pora, Owad wije się z wieczora, O południu u jeziora Zioła warzy skwar.
Wszystko twarz ma uśmiechnioną (...)”
Fragment "Babiego lata" Zenona Przesmyckiego
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo