W wieku 27 lat zachorował na cukrzycę typu 2. Jego waga wskazywała 123 kg przy wzroście 174 cm. Uparł się, że wyzdrowieje i dopiął swego. Poznajcie historię Rafała Nejmana.
Rafał Nejman, 35-latek, to kolejny bohater naszej metamorfozy, ale nie taki zwyczajny, bo chory na cukrzycę typu 2. Choroby nabawił się, jak mówi, na własne życzenie.
Jak zachorował na cukrzycę
Od 20. roku życia, kiedy wyprowadził się z rodzinnego domu i zaczął pracę w Poznaniu, jego stan zdrowia zaczął się pogarszać. To dlatego, że zmienił styl życia. Dużo pracował, nie miał czasu na gotowanie i jedzenie w domu, przestał uprawiać sport, w który był wcześniej mocno zaangażowany, i pozwalał sobie na małe (a raczej duże) co nieco. Dwa piwa, paczka chipsów i czekolada były jego wieczornym rytuałem. Do tego dochodził stres.
Waga szybko zaczęła rosnąć. Średnio co rok przybywało mu 10-15 kg. W końcu po siedmiu latach ważył już 123 kg przy wzroście 174 cm. Poziom tkanki tłuszczowej w organizmie wynosił 30 proc. Sporej nadwagi nie było widać, bo nasz bohater charakteryzuje się "zbitą" sylwetką, ale oprócz nadprogramowych kilogramów nabawił się cukrzycy typu 2.
- Poziomy cukrów graniczyły u mnie ze śpiączką. Byłem załamany ponieważ cukrzyca jest chorobą, z której nie można się wyleczyć, a ryzyka powikłań były przerażające - opowiada Nejman.
Jak wygrał z chorobą
Na początku Nejman poszedł do lekarza, który przepisał mu leki i zalecił wizytę u dietetyka. Ten ostatni stworzył dietę, na której nasz bohater nie był w stanie wytrzymać.
- Niemal całkowicie musiałem wyeliminować węglowodany, kromka żytniego chleba na śniadanie to było maksimum. Dobowa porcja białka stanowiła jedynie 100 gramów. Podstawą diety była sałata. Musiałem ją jeść cztery razy dziennie. Nie dało się na tym funkcjonować, tym bardziej, że cukrzyk źle znosi niedożywienie - mówi.
Była jeszcze siłownia, również zakończona porażką.
- Po trzech minutach na bieżni wisiałem przez barierkę - opowiada.
Nejman postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wyleczyć się po swojemu. Zapoznał się z fachową literaturą, żeby zgłębić wszystkie mechanizmy związane z pracą organizmu cukrzyka. Następnie metodą prób i błędów zaczął zrzucać wagę.
- Z racji choroby musiałem uważać na każdy wysiłek. Zacząłem uczyć się własnego organizmu, sztuki żywienia i działania układu hormonalnego oraz wszystkiego, co może być związane z cukrzycą. Popełniałem wiele błędów, wiele miesięcy na siłowni zostało zmarnowanych, choć cały czas się uczyłem. Udało mi się opanować własny organizm i opracować metodę likwidowania objawów cukrzycy. Mogę powiedzieć, że mojego wroga poznałem do szpiku kości - tłumaczy nasz bohater.
Po dwóch latach pracy odstawił wszystkie leki i wyeliminował chorobę (badania jej nie potwierdzają). Aktualnie waży 79 kk i ma 10 proc. tkanki tłuszczowej w organizmie.
Metoda
- Proces odwracania otyłości przy insulinooporności wynikającej z choroby jest trudny i często powoduje załamania i poddanie się u chorych. Ja uważam, że mam metodę, która jest efektywna i staram się tchnąć w chorych motywację do walki i poprawy swojego stanu zdrowia - opowiada Rafał Nejman.
Na czym ona polega?
Węglowodany, białka i tłuszcze
- Przy cukrzycy typu 2. spożycie węglowodanów powoduje wzrost cukru, a oporność insulinowa blokuje dostarczenie glukozy do mięśni (dostarcza mniej i wolniej). Stwierdziłem, że białko i tłuszcz to bardzo ważne składniki, bo białko buduje i regeneruje, a tłuszcz odpowiada za poprawna pracę układu hormonalnego. Węglowodany zaś potrzebne są jako paliwo. Krótko mówiąc, białko i tłuszcz to bardzo ważne składniki, a węglowodany to zadanie - tłumaczy nasz bohater.
- Zacząłem testować, jak reaguję np. na 30 gramów węglowodanów na posiłek. Najpierw cukier trzymał się powyżej normy, więc ograniczyłem się do 20 gramów. Zacząłem skupiać jedzenie węglowodanów wokół czasu, kiedy jestem aktywny a popołudniu i wieczorem spożywałem ich zdecydowanie mniej lub wcale - mówi Nejman.
- Następna zasada to ograniczenie tłuszczów w dzień na koszt późnego popołudnia i wieczoru. Glikemia się normowała i okazało się, że mam wyniki idealne - opowiada.
Nie tylko odchudzanie
- Następne odkrycie to to, że długie odchudzanie staje się mało efektywne, więc spróbowałem procesu odchudzania, a następnie powolnego powrotu do większej ilości kalorii - opisuje nasz bohater.
- Ten system pokazał, że moja waga spada nawet, jak wracam do wyższego poziomu kalorii. Czekałem, aż proces odchudzania się zatrzyma. W takich okresach zawsze dbałem o witaminy, a w szczególności o sen, ponieważ zakładałem, że wtedy organizm regeneruje się i naprawia. Po takim okresie wracałem znowu do deficytu kalorycznego - tłumaczy.
Rotacja węglowodanami
Pan Rafał opracował dodatkowo sposób rotowania węglowodanami. - W dzień większego wysiłku spożywałem ich więcej, a mniejszego mniej - powiada.
- Tak pokonałem drogę do dziś. Już około pięć lat nie biorę leków, choć nigdy do tego nie namawiam, bo to jest zawsze indywidualna decyzja - podkreśla.
Sporty sylwetkowe
- Uparłem się, że będę zdrowy i jestem - mówi nasz bohater.
Aktualnie Nejman zajmuje się sportami sylwetkowymi i wspiera innych cukrzyków na ich drodze ku zdrowiu.
Na stronie wygrałemzcukrzyca.pl opisuje swoją historię, podpowiada i motywuje do zmian.
- Można wyprostować cukier, zgubić dużo kilogramów, nie mieć wielkich zębów na widok czekolady. Można robiąc, to nie czuć wielkiego głodu. W Waszych głowach przestawiacie się na sukces, a reszta to kwestia tylko czasu i metody - mówi nasz bohater.
Autor: mar/map / Źródło: TVN Meteo Active