Ludzie, którzy stosują dietę odchudzającą, zwykle tyją po jej zakończeniu. To tzw. efekt jo-jo, którego przyczyny były do tej pory nieznane.
Wcześniejsze badania na ten temat prowadzili naukowcy z Uniwersytetu Helsińskiego. W analizie brało udział ponad 2 tys. par bliźniąt jednojajowych, stosujących różne diety. Podczas badań okazało się, że za przybieranie na wadze w dużej mierze odpowiadają czynniki niezwiązane z genetyką. Podczas tego badania naukowcy zakładali, że kiedy tyjemy, w pewien sposób nasz termostat wewnętrzny związany z wyższą wagą się "resetuje", a gdy chudniemy - organizm robi wszystko, by powrócić do wyższej wagi.
Najnowsze opracowanie, opublikowane w czasopiśmie "Nature", wyjaśnia dlaczego niektóre osoby są bardziej podatne na efekt jo-jo i jak można odwrócić zgubne efekty zakończenia drakońskiej diety.
Dieta i wywołanie efektu jo-jo
Badania zostały przeprowadzone przez izraelskich naukowców, którzy odwzorowali ludzki efekt jo-jo na myszach laboratoryjnych. Badacze karmili zwierzęta w kilku cyklach, w których na przemian miały przybierać na wadze, a później chudnąć. Naukowcy zaczęli od dużych porcji o wysokiej zawartości tłuszczu, by utuczyć zwierzęta, a następnie podawali myszom zwykłe, lekkie posiłki. Następnie powtarzali cykl od nowa. Badane gryzonie, podobnie jak ludzie, powoli przybierały na wadze i stawały się grubsze od tych, które były na stałej diecie, zawierającej podobną ilość kalorii, nawet takiej o wysokiej zawartości tłuszczu.
Myszy, które po zaprzestaniu rygorystycznej diety, przybierały na wadze, choć cały czas jadły taką samą ilość pokarmu, zużywały mniej energii niż osobniki na stałej diecie. Takie zmiany w metabolizmie występują podczas efektu jojo, jednak do tej pory nikt nie przyjrzał się dokładnie temu, jak w trakcie tych procesów działają poszczególne elementy naszego organizmu.
Winny jest mikrobiom
Okazało się, że dużą rolę w przybieraniu na wadze odgrywa mikrobiom. To ogół mikroorganizmów występujących w danym środowisku, w tym przypadku - w organizmie człowieka. Znajduje się w jelitach i składa się z mikrobów, które mają wiele genów i enzymów odpowiedzialnych za trawienie i regulację metabolizmu oraz układu odpornościowego. Okazało się, że to właśnie zmiany w jelitach odpowiadają za przybieranie na wadze i efekt jo-jo po odchudzaniu.
Waga w górę
U myszy na diecie powodującej efekt jojo i tych żywionych normalnie zauważono istotne różnice w bakteriach jelitowych. U myszy, które tyły, m.in. zmniejszyła się różnorodność mikrobów - u ludzi zjawisko to jest związane z otyłością i innymi problemami metabolicznymi. Gdy badacze przeszczepili zdrowym myszom zaburzone mikroorganizmy gryzoni będących na diecie powodującej efekt jo-jo, zauważyli, że myszy przybierały na wadze. Był to namacalny dowód na to, że zmiana mikrobiomu odpowiada za zaburzenia metabolizmu, a więc za tycie. Naukowcy obserwując jak mikroby trawią błonnik roślinny (podstawowy składnik ich diety), byli w stanie wyjaśnić, w jaki sposób bakterie powodują przyrost masy ciała.
Jak mikroby sprawiają, że tyjemy?
Badania wykazały, że zmienione mikroby produkowały w jelitach niewystarczającą ilość zdrowych związków wytwarzanych z roślin (polifenoli, a dokładnie flawonoidów) po zastosowaniu diety. Polifenole odgrywają kluczową rolę dla zdrowia jelit i sprawiają, że wiele produktów spożywczych w jasnych kolorach jest dla nich przyjaznych. Jak się okazuje, przyjmowanie polifenoli wiąże się z lepszym zdrowiem i pomaga zapobiegać otyłości. To, co jest jednak najciekawsze, to to, że w związku z tym, że w przybieraniu na wadze po zakończeniu diety biorą udział mikroby, efekt jo-jo może być odwracalny.
Po odkryciu tego, co odpowiada za efekt jo-jo, naukowcy przetestowali na myszach szereg metod, mających na celu odwrócenie jego efektów. Najpierw podali zwierzętom antybiotyki, które zmieniały mikrobiom i podwyższały poziom polifenoli. Rozwiązało to problem, jednak dla ludzi nie byłoby to najlepsze rozwiązanie. Później badacze próbowali przeszczepu odchodów, który również działał, jednak ta metoda także nie sprawdziłaby się u ludzi. Podawanie tabletek jest zdecydowanie łatwiejsze, więc naukowcy postanowili wypróbować i tę metodę. Podawali więc myszom polifenole w ramach suplementacji diety. Ten sposób także działał i skutkował redukcją masy ciała.
Odwrócić skutki efektu jo-jo
Jak te badania mogą pomóc ludziom? Zakładając, że u nas mechanizm odpowiadający za tycie po odstawieniu diety działa podobnie (co jest prawdopodobne), jest to bardzo proste.
Epizodyczna utrata wagi może być metabolicznie niebezpieczna przez niszczenie mikrobów i sprawianie, że spalamy mniej energii. Choć magicznie działające suplementy diety jeszcze nie istnieją, rozwiązaniem może być zadbanie o mikroby w jelitach, po zakończeniu odchudzania i przejściu na normalne posiłki. W szczególności ważne jest spożywanie dużej ilości błonnika i produktów bogatych w polifenole, czyli owoców i warzyw, orzechów, nasion, oliwy z oliwek (z pierwszego tłoczenia), kawy, ciemnej czekolady, a nawet czerwonego wina (w umiarkowanych ilościach).
Jednak, jeśli naprawdę chce się schudnąć, powinno się unikać łączenia intensywnych diet odchudzających i liczenia kalorii, co jest z góry skazane na niepowodzenie. Zamiast tego powinno się jeść zróżnicowane pokarmy, zawierające dużo błonnika i pozwolić mikroorganizmom mieszkającym w naszych jelitach na zajęcie się całą resztą.
Próbując się odchudzić na własną rękę, ryzykujemy popełnianie błędów. O pięciu najczęstszych opowiadają goście "Aktywnego rankingu".
Autor: zupi/tw / Źródło: IFL Science