Choć mamy już prawie połowę września, pogoda zupełnie nie wskazuje na to, że lato się kończy. Wszystko za sprawą wyżu, który znajduje się nad północną Europą.
- Mamy wielki wyż od kilku dni, który zapewnia nam wspaniałą, słoneczną, gorącą, chociaż bardzo suchą pogodę - tłumaczy prezenter TVN Meteo Tomasz Wasilewski.
O tym, że jest gorąco może świadczyć nie tylko fakt, że w ciągu dnia miejscami panuje upał. Także nad ranem temperatura jest bardzo wysoka, jak na tę porę roku. Około godz. 7 termometry w Polsce wskazywały około 17-18 st. C. Niestety to ciepło nie pozostanie już z nami długo.
Przemieszczenie wyżu
Obecnie wyż zapewniający nam piękną pogodę, przemieścił się znad Ukrainy na północ od Polski. To sprawi, że w niebawem się ochłodzi.
- Jesteśmy w takim momencie, że ten wyż zmienia nieco swoje położenie. Będzie to dla nas bardzo ważne, bo ma to w konsekwencji przynieść spadek temperatury i ochłodzenie w następnych dniach i już nie będzie upału - mówi prezenter.
Wszystko za sprawą cyrkulacji, która jest w wyżu, czyli zgodnej ze wskazówkami zegara. To dzięki niej z południa napływa do nas jeszcze gorące powietrze, za sprawą którego we wtorek miejscami na termometrach zobaczymy 31 st. C.
- Nad północną Europą mamy wyż - mówi Wasilewski. - Po zachodniej stronie tego wyżu płynie do nas cały czas upalne powietrze z południa. To jest powietrze, w którym temperatura dzisiaj wzrośnie nawet do 31 stopni - dodaje.
Czeka nas ochłodzenie
Stopniowe ochłodzenie przyjdzie do Polski w kolejnych dniach. To także sprawka cyrkulacji panującej w wyżu. W niektórych regionach chłodniej zrobi się jednak już we wtorek.
- Zaczyna płynąć z północy chłodniejsze powietrze, które zmierza najpierw w kierunku Suwalszczyzny, to dlatego dzisiaj tutaj będą 24 st. C, a w następnych dniach - około 20 stopni - mówi Wasilewski. - To chłodne powietrze będzie się teraz do nas przemieszczać zgodnie z cyrkulacją - dodaje.
Oznacza to, że przed nami już ostatnie dni upałów.
- Za chwilę ustanie dopływ tego gorącego, upalnego powietrza, natomiast przejmie inicjatywę chłód z północnego wschodu. To nie będzie pogoda zimna, czy zła, tylko chłodniejsza o dobrych kilka stopni, nadal słoneczna, bo w wyżu - mówi prezenter. - Od środy już ten spadek temperatury będzie wyraźny - dodaje.
Zrobi się deszczowo
Poza ochłodzeniem czeka nas także inna zmiana w pogodzie. Na zachodzie Europy, nad Hiszpanią i nad Zatoką Biskajską znajduje się niż, który sprowadza w te rejony intensywne opady. Ta wilgotna pogoda nieubłaganie zmierza w kierunku Polski. Najprawdopodobniej w weekend spowoduje, że opady pojawią się także u nas.
- W weekend proszę spodziewać się załamania pogody, w weekend będzie deszcz, będzie pochmurno i będzie o dobrych kilka stopni chłodniej - przestrzega Wasilewski.
Autor: zupi/rp / Źródło: TVN Meteo