Do Polski zbliża się mróz, który już daje się we znaki mieszkańcom północnej Europy. W Szwecji temperatura spadła do -39 stopni Celsjusza. W naszym kraju z dnia na dzień będzie coraz chłodniej.
W niedzielę rano prawie w całej Skandynawii temperatura była ujemna. Termometry pokazały w północnej Szwecji nawet -39 stopni Celsjusza, na południu Norwegii natomiast około -32 st. C. W Finlandii na północy było -36 st. C, a na południu około -17 i -12 st. C.
Skąd się wziął ten mróz?
- On napłynął z Arktyki, z północy, związany jest z wyżem, który znajduje się teraz tutaj nad Skandynawią - wytłumaczył Wasilewski. - W tym wyżu jest pogodnie i mroźno - dodał prezenter.
To właśnie przez rozpogodzenia temperatura spadła tam tak bardzo. Polska znajduje się między wyżem nad Skandynawią, a niżem, który znajduje się nad Ukrainą. Z tym niżem związane są opady na Podkarpaciu. Pomiędzy dwoma układami ciśnienia utworzył się korytarz, którym do Polski napływa zimne powietrze. Jak zaznaczył Wasilewski, utworzyła się najbardziej zimowa cyrkulacja.
To powietrze przemieszczając się nad Bałtykiem na południe trochę się ociepli. Jednak w ciągu nocy w nadchodzącym tygodniu temperatura może spaść do nawet minus kilkunastu stopni.
- W ogóle z dnia na dzień, teraz będzie coraz chłodniej - ostrzegł prezenter pogody.
Prognoza na kolejne dni
W kolejnych dniach w ciągu dnia pojawi się lekki mróz, a noce mogą być naprawdę mroźne. Taka cyrkulacja z małymi wahaniami utrzyma się przez wiele kolejnych dni.
- W połowie tygodnia będzie mroźno, później na moment się zrobi odrobinę cieplej, później nowa fala tego mroźnego powietrza z północy napłynie - powiedział Wasilewski. - Wydaje się, że teraz będzie się umacniać zima - podsumował prezenter pogody.
Zobacz cały materiał tutaj:
Autor: AP/aw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/TVN24