Pogoda piękna, a w ogrodach szaleństwo! Moc owoców i kolorów. Tętni życie w przydomowych ogródkach, trwa zgiełk w ogrodach naszych wiejskich domów. Zbieramy, kopiemy, planujemy i sadzimy. Październik to dobry miesiąc do prac w ogrodzie, miesiąc z przewagą pogody wyżowej, spokojnej, bez wielkich zawirowań i zniszczeń. To idealny miesiąc do sadzenia drzew, krzewów, bylin i kwiatów cebulowych. A jak mawiają ogrodnicy "lepsze najgorsze sadzenie jesienne od najlepszego wiosennego".
Ci, którzy planują sadzenie kwiatów, mogą liczyć na sprzyjającą pogodę. Noce są stosunkowo ciepłe, temperatura nie spada jeszcze poniżej 0 stopni i nie będzie spadać jeszcze przez jakieś dwa tygodnie. A co najważniejsze, w tym tygodniu nareszcie popada.
Stwardniała nieco i mocno wysuszona ziemia zmięknie, łatwiej będzie wbić szpadel (ponoć słowo "szpadel" wywodzi się z języka staroangielskiego). Drzewa liściaste i iglaste, owocowe, krzewy róż, trzmieliny i krzewuszki czekają! Więc niczym mistrzowie ogrodnictwa, Anglicy, łapmy za łopaty, szpadle, grabie i grzebmy w ziemi.
Amerykańska agencja zajmująca się monitoringiem oceanu i atmosfery, czyli często przez nas cytowana NOAA, prognozuje, że tegoroczny październik będzie cechował się temperaturą średnią miesięczną powyżej normy. Chłody przyjdą w listopadzie, a sadzić można tylko do pierwszych mrozów. Wykorzystajmy więc najbliższe trzy tygodnie jak się tylko da na pracę w ogrodzie, ale i na odpoczynek, pikniki, ogniska.
Na zadbany, uśpiony ogród miło będzie popatrzeć w chłodne grudniowe i styczniowe dni. "Październik ciepły, będzie luty skrzepły". Ale, ale! Pamiętajmy również o przygotowaniu miejsc do spania dla jeży, skarbu każdego gospodarstwa i ogrodu, najlepszego stworzenia czyszczącego, dezynfekującego.
Przygotujmy również stołówki do karmienia zwierząt w zimowym ogrodzie. Przypomniała mi się pewna zabawna konstrukcja do karmienia ptaków w ogrodzie angielskiej edwardiańskiej pisarki, znanej jako Edwardian Lady Edith Holden.
To swego rodzaju statyw z zawieszoną pośrodku połówką orzecha kokosowego. Do kokosowej miseczki wkładać można tłuste i zbożowe przysmaki, a później obserwować ptasie przepychanki przez okno z kubkiem gorącej herbaty w dłoniach. To od dziesięcioleci niezmiennie zabawne i ciekawe zajęcie. Edith Holden wykonała szkic owego karmika wraz z siedzącym na jego czubku rudzikiem, uroczo nazywanym w języku angielskim "robin". Karmniki takie wciąż pojawiają się w angielskich ogrodach.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo