Dieta bezglutenowa cieszy się coraz większą popularnością. Produktów gluten-free w sklepach przybywa. Jednak liczba osób chorujących na celiakię czyli nietolerujących glutenu jest stała.
W ostatnich latach liczba osób chorujących na celiakię, czyli nietolerancji na gluten, jest raczej stała. Za to wyznawców tej diety jest coraz więcej - czytamy w artykule opublikowanym przez JAMA Internal Medicine.
Czym jest celiakia?
Celiakia, często mylona jest z alergią. Do niedawna uważano ją również za schorzenie występujące jedynie wśród małych dzieci. Oba stwierdzenia są jednak błędne. Celiakia to choroba trzewna, która trwa całe życie i może ujawnić się w każdym wieku. Jest ona najpoważniejszą nietolerancją pokarmową u człowieka.
Gluten - samo zło?
Celiakia charakteryzuje się nietolerancją glutenu. A czym właściwie jest gluten i czemu wszyscy chcemy go przestać jeść? Jest to białko zapasowe zawarte w zbożach - pszenicy , życie, czy jęczmieniu. Nie jest to chemiczny dodatek. Nie jest odpowiedzialny za nadwagę czy otyłość. A za złe samopoczucie, wzdęcia, zaparcia czy biegunki może odpowiadać tylko w nielicznych przypadkach.
Wszyscy wyznawcy i fanatycy diety muszą pożegnać się ze świeżym chlebkiem, ciastami i makaronem. Oczywiście, producenci żywności oferują nam szeroki wachlarz zamienników tych produktów. Ale czy naprawdę warto?
Nie wszyscy jesteśmy chorzy
Nie, nie warto, bo nietolerancja na gluten występuje w bardzo małej grupie osób. Hyun-Seok Kim, doktor medycyny z Rutgers New Jersey Medical School w Newark (Stany Zjednoczone) przeanalizował dane pochodzące z Narodowego Badania Zdrowia i Żywienia (NHANES) w latach 2009- 2014. Wynik analizy był prosty - grupa ludzi faktycznie cierpiących na celiakię jest zdecydowanie mniejsza niż liczba osób ślepo podążających za modą na dietę bezglutenową.
W liczbach przedstawia się to następująco - 1,76 mln osób autentycznie jest chorych, natomiast 2,7 mln osób stosuje dietę. Faktem jest, że celiakia może występować nawet u 1 proc. populacji. W dużej grupie pacjentów pozostaje ona jednak niezdiagnozowana. Z wcześniejszych badań przeprowadzonych przez NHANES w latach 2009-2010, szacuje się, że 1 na 200 Amerykanów stosuje wspomnianą dietę, mimo że nie choruje na celiakię.
Dlaczego chcemy być gluten-free?
Bo to modne. Bo uważamy, że to zdrowe. Bo produktów bez zawartości glutenu coraz więcej. Bywa tak, że sami diagnozujemy u siebie nietolerancję na gluten i jesteśmy zachwyceni efektami, bo np. momentalnie lecimy z wagi. Wszystko się zgadza. Dlaczego? Chociażby dlatego, że patrzymy na skład. Szukamy glutenu we wszystkich produktach, a właściwie jego braku, przez co zwracamy uwagę na inne, naprawdę niezdrowe składniki. Chudniemy- tak- bo przestajemy opychać się chlebem, ciastami i makaronem. To logiczne. Rosnący w siłę trend na zdrowy tryb życia cieszy, ale gdy nie jesteśmy chorzy, naprawdę nie musimy rezygnować z dobrodziejstw natury.
Zobacz, co o powszechnie panującej modzie na dietę bezglutenową mówią dietetyczki.
Autor: agr/rp / Źródło: sciencedaily.com, The JAMA Network Journals