O mikroprzygodach przeczytałam parę miesięcy temu w artykule w "Wysokich Obcasach". Twórca idei mikrowypraw, Alastair Humphreys przekonywał, że nie trzeba dalekich podróży, żeby posmakować przygody. Pracujemy wprawdzie od 9 do 17, ale czas od 17 do 9 można spędzić wśród natury.
Wystarczy wziąć śpiwór, coś do jedzenia i wyruszyć za miasto. Nie musi być daleko, wystarczy kilka, kilkanaście kilometrów. Spojrzeć w niebo, zjeść na świeżym powietrzu, wykąpać się w rzece. Przełamać rutynę. A że będziemy trochę brudni, trochę niewyspani? To niewielka cena za smak wolności.
Wiślana łacha
Na wiślanej łasze przenocował niedawno Łukasz Długowski, a swoje wrażenia opisał w "Wyborczej". My też postanowiliśmy wybrać plażę nad Wisłą, ściślej plażę w okolicy Wysp Świderskich na wysokości Konstancina.
Miejsce jest piękne: biały piasek, leniwie płynąca Wisła. Plażowiczów sporo, ale mamy nadzieję, że wieczorem zostaniemy sami. I faktycznie: około 22 plaża pustoszeje. Oglądamy gwiazdy, jest ich naprawdę mnóstwo!
Groźne noce, piękne poranki
W nocy pada i grzmi, ale namiot dobrze nas chroni. Najpiękniej jest o poranku: zupełnie pusto, wieje wiaterek, ptaki świergoczą. W dali majaczą filary mostu Siekierkowskiego. Gotujemy kawę na gazowej maszynce, jemy śniadanie. Ogniska nie rozpalamy, na tym terenie jest zakaz, chociaż widać, że wiele osób przed nami próbowało.
Smutne śmieci
Smuci tylko jedno: mnóstwo śmieci zostawionych przez plażowiczów. Butelki, puszki, worki… brak słów. BRAK SŁÓW. Nie ma tam koszy na śmieci, ale jaki problem zabrać je ze sobą? Przytachać dwie siaty browaru było komu, a zabrać już nie?
Wystarczy niewiele
Mieliśmy ze sobą: namiot (w nocy miało padać i zaiste, padało), karimaty, śpiwory, maszynkę gazową, dwie latarki, prowiant, baniak z wodą do mycia rąk i zębów i picia (w pobliżu tylko Wisła), dwa krzesełka turystyczne. I WOREK NA ŚMIECI. Można zabrać mniej rzeczy, nad Wisłę wygodnie dojechać jest też rowerem. W pobliżu znajduje się prom Konstancin-Karczew, można więc w ramach wycieczki przeprawić się na drugą stronę Wisły.
Zdjęcia autorstwa Kuby Głębickiego.
Autor: Joanna Kocik / Źródło: acoffeespoon.wordpress.com
Źródło zdjęcia głównego: fot. Kuba Głębicki