W Kairze z powodu restrykcji związanych z pandemią COVID-19 poprawiła się jakość powietrza. Miejscami zaobserwowano zmniejszenie się ilości szkodliwych pyłów aż o blisko 40 procent. Władze kraju chcą utrzymać ten trend.
Aby powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa SARS-CoV-2, wiele miast na świecie wprowadziło różnego rodzaju obostrzenia, co doprowadziło do znacznego zmniejszenia się aktywności mieszkańców. Egipt w połowie marca wprowadził między innymi godzinę policyjną.
Jak podaje egipskie Ministerstwo Środowiska, od tego momentu w Wielkim Kairze, czyli największym obszarze metropolitalnym Egiptu, jak i na całym kontynencie afrykańskim, jakość powietrza poprawiła się o 36 procent. W miastach nadmorskich i Delcie Nilu zaobserwowano poprawę o 40 procent. Spadła emisja dwutlenku węgla i innych zanieczyszczeń emitowanych przez samochody, fabryki i elektrownie.
- Dawno nie oddychałem tak świeżym powietrzem i nie było tak czyste - powiedział jeden z mieszkańców centrum Kairu, Fathi Ibrahim.
Wysiłki dla zdrowia
Stolica Egiptu jest jednym z 12 miast na świecie z najgorszą jakością powietrza, ale władze kraju mają nadzieję, że uda im się utrzymać tę zmianę.
- Rozpoczęliśmy realizację planów redukcji zanieczyszczenia powietrza, ale koronawirus daje nam możliwość jej przyspieszenia, rozszerzenia możliwych rozwiązań i przemyślenia innych - powiedziała minister środowiska Egiptu Yasmine Fouad.
Jak powiedziała, rząd realizuje plan rozbudowy sieci metra na obszarze Wielkiego Kairu. Rządzący chcą także przekonać mieszkańców do korzystania z samochodów napędzanych gazem ziemnym i przemieszczania się na rowerach. W zmniejszeniu ilości zanieczyszczeń na pomóc też większa liczba autobusów elektrycznych w miastach Egiptu.
Według Ministerstwa Zdrowia, każdego roku około dwóch milionów obywateli kraju trafia do szpitali z powodu dolegliwości związanych ze smogiem. Jak informuje resort, 90 procent Egipcjan oddycha zanieczyszczonym powietrzem.
Autor: ps/aw / Źródło: Reuters, NUMBEO
Źródło zdjęcia głównego: Reuters