Badania sugerujące wzrost śmiertelności u pacjentów chorych na COVID-19 i leczonych chlorochiną i hydroksychlorochiną zostały wycofane z publikacji w czasopiśmie medycznym "Lancet". Wszystko to po wątpliwościach związanych z rzetelnością firmy, która je dostarczyła dane do publikacji.
Według badań opublikowanych 22 maja w czasopiśmie medycznym "The Lancet", pacjenci chorzy na COVID-19, którzy byli leczeni hydroksychlorochiną lub chlorochiną, byli bardziej narażeni na śmierć lub rozwój niebezpiecznych zaburzeń rytmu serca. Główny autor badania - profesor Mandeep Mehra, dyrektor medyczny Brigham and Women's Hospital Heart and Vascular Center zalecił wtedy, by szpitale natychmiast zrezygnowały ze stosowania tych środków podczas leczenia COVID-19.
W czwartek 4 czerwca autorzy tego artykułu wycofali go, powołując się na wątpliwości związane z jakością i prawdziwością danych otrzymanych od firmy Surgisphere. Wyjaśnili, że "nie mogą ręczyć za prawdziwość pierwotnych źródeł". Jeden z autorów badań - doktor Sapan Desai, dyrektor naczelny Surgisphere, odmówił komentarza na temat wycofania publikacji.
Kontrowersje
Czasopismo "The Lancet" podało, że jest wiele nierozstrzygniętych kwestii dotyczących firmy Surgisphere i danych, które rzekomo zostały uwzględnione w tym badaniu.
Jak czytamy w brytyjskim "Guardianie", jedną z największych wątpliwości zgłaszanych przez środowisko naukowe, jest to, w jaki sposób Surgisphere, założona przez Desaia w 2008 roku jako firma zajmująca się edukacją medyczną, stała się właścicielem bogatej, międzynarodowej bazy danych, zawierającej informacje dotyczące 96 000 pacjentów w 1200 szpitalach na całym świecie.
Desai w rozmowie z "Guardianem" przyznał, że jego firma zatrudnia tylko 11 osób. Informacje, jakie dziennikarze Guardiana znaleźli w serwisie LinkedIn, wskazują, że część tych osób dołączyła do firmy zaledwie dwa miesiące temu. Natomiast z CV kilku pracowników nie wynika, by mieli doświadczenie naukowe. Są jednak informacje o posiadaniu przez nich doświadczenia z zakresu strategii czy copywritingu.
Inny artykuł, opublikowany w czasopiśmie "New England Journal of Medicine", który też opierał się na danych z Surgisphere i którego głównym autorem był profesor Mandeep Mehra, również wycofano z tego samego powodu.
"Nie zrobiłem wystarczająco dużo, aby upewnić się, że źródło danych jest odpowiednie do tego zastosowania. Jest mi naprawdę bardzo przykro z powodu wszystkich problemów, które z tego wyniknęły" - napisał w oświadczeniu profesor Mehra.
Światowa Organizacja Zdrowia wstrzymała badania nad hydroksychlorochiną po opublikowaniu niepokojących wyników badań w czasopiśmie "The Lancet". Decyzja ta została podjęta jako środek ostrożności, podczas gdy dane dotyczące bezpieczeństwa leku zostały zweryfikowane. W piątek na konferencji prasowej WHO poinformowała, że jest gotowa do wznowienia badań.
Agencja Reutera podaje, że wielu naukowców wyraziło obawy związane z badaniem, które zostało poprawione już w zeszłym tygodniu. Prawie 150 lekarzy podpisało otwarty list do czasopisma "The Lancet", kwestionując wnioski z artykułu i prosząc o podanie do publicznej wiadomości komentarzy z recenzji, które poprzedziły publikację.
Większe ryzyko zgonów
Badania, których wyniki opublikowano 22 maja, miały obejmować ponad 96 tysięcy pacjentów leczonych na COVID-19. Spośród nich prawie 15 tysięcy miało otrzymywać hydroksychlorochinę lub pochodne chlorochiny samodzielnie (w monoterapii) albo w skojarzeniu z antybiotykami. Wyniki sugerowały, że ryzyko zgonu pacjentów było o 18 procent większe w przypadku zażywania hydroksychlorochiny i o 16,5 procenta większe w odniesieniu do pochodnych chlorochiny. Ponadto najwięcej zgonów stwierdzono w grupie pacjentów, którzy otrzymywali jeden z tych leków - hydroksychlorochinę lub pochodne chlorochiny - w skojarzeniu z antybiotykami.
Z kolei w grupie kontrolnej, czyli tych chorych, którzy nie otrzymywali żadnego z tych leków, wyniki sugerowały, że zagrożenie zgonem nie przekraczało dziewięciu procent.
Stephen Evans, profesor farmakoepidemiologii z Londyńskiej Szkoła Higieny i Medycyny Tropikalnej powiedział, że decyzja o wycofaniu publikacji była "poprawna", ale pytanie na to, czy hydroksychlorochina jest skuteczna w leczeniu COVID-19, nadal pozostaje bez odpowiedzi.
- Pozostaje faktem, że wyniki badań pochodzące z doboru losowego, są niezbędne do wyciągnięcia wiarygodnych wniosków - dodał Evans.
Hydroksychlorochina, podobnie jak inne pochodne chlorochiny, jest lekiem bezpiecznym w leczeniu malarii, a także niektórych innych schorzeń na tle zapalnym.
Większe ryzyko zgonów
Badania, których wyniki opublikowano 22 maja, miały obejmować ponad 96 tysięcy pacjentów leczonych na COVID-19. Spośród nich prawie 15 tysięcy miało otrzymywać hydroksychlorochinę lub pochodne chlorochiny samodzielnie (w monoterapii) albo w skojarzeniu z antybiotykami. Wyniki sugerowały, że ryzyko zgonu pacjentów było o 18 procent większe w przypadku zażywania hydroksychlorochiny i o 16,5 procenta większe w odniesieniu do pochodnych chlorochiny. Ponadto najwięcej zgonów stwierdzono w grupie pacjentów, którzy otrzymywali jeden z tych leków - hydroksychlorochinę lub pochodne chlorochiny - w skojarzeniu z antybiotykami.
Z kolei w grupie kontrolnej, czyli tych chorych, którzy nie otrzymywali żadnego z tych leków, wyniki sugerowały, że zagrożenie zgonem nie przekraczało dziewięciu procent.
Stephen Evans, profesor farmakoepidemiologii z Londyńskiej Szkoła Higieny i Medycyny Tropikalnej powiedział, że decyzja o wycofaniu publikacji była "poprawna", ale pytanie na to, czy hydroksychlorochina jest skuteczna w leczeniu COVID-19, nadal pozostaje bez odpowiedzi.
- Pozostaje faktem, że wyniki badań pochodzące z doboru losowego, są niezbędne do wyciągnięcia wiarygodnych wniosków - dodał Evans.
Hydroksychlorochina, podobnie jak inne pochodne chlorochiny, jest lekiem bezpiecznym w leczeniu malarii, a także niektórych innych schorzeń na tle zapalnym.
Autor: anw/dd / Źródło: Reuters, Lancet, WHO, CNN