NASA pokazała zdjęcia satelitarne góry lodowej A-74, która w ubiegłym tygodniu oderwała się od lodowca szelfowego Brunta w rejonie Antarktydy. Zdaniem naukowców istnieje ryzyko, że proces cielenia się będzie postępował dalej.
Lodowiec szelfowy Brunta ocielił się w ubiegłym tygodniu. Powstała góra lodowa o powierzchni 1270 kilometrów kwadratowych, którą nazwano A-74. W pobliżu oderwania się części formacji znajduje się brytyjska stacja badawcza Halley. Nikomu nic się nie stało, ponieważ w połowie lutego naukowcy opuścili placówkę na kilka miesięcy.
W poniedziałek NASA udostępniła zdjęcie satelitarne z tego rejonu Antarktydy. Jak podano w komunikacie, dopiero tego dnia chmury rozstąpiły się na tyle, by można było skontrolować, jak dokładnie wygląda teren po ocieleniu.
Wielkości dwóch Chicago
Agencja wskazała, że oderwany fragment lodowca zajmuje powierzchnię ponad dwa razy większą od Chicago. To dość spora część, jednak naukowcy uspokajają, że cielenie się lodowców Antarktydy jest całkiem naturalnym procesem. Zdarzenie porównali z oderwaniem się góry lodowej A-68, która okazała się prawie pięciokrotnie większa od Chicago.
Góra lodowa A-68 oderwała się od lodowca szelfowego Larsena w lipcu 2017 roku. Miała powierzchnię około 5,8 tysiąca kilometrów kwadratowych. W grudniu 2020 roku pozostałości góry zbliżyły się niebezpiecznie do Georgii Południowej.
Może dojść do dalszych rozłamów
Pierwsze szczeliny na lodowcu Brunta zostały zauważone przeszło dwa lata temu. Naukowcy w latach 2019-2020 obserwowali, jak szczelina rozszerza się coraz bardziej. O tym, że zaczyna się cielenie, naukowcy dowiedzieli się 26 lutego dzięki sprzętowi GPS. Dzień później satelita Sentinel-1A Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA potwierdził, że doszło do rozłamu szelfu.
- Nie sądziłbym, że ta szczelina może tak gwałtownie przebiec przez północno-wschodnią stronę lodowca szelfowego Brunta i powodować znaczące ocielenie - powiedział Christopher Shuman, glacjolog z Uniwersytetu Maryland w hrabstwie Baltimore, pracujący w Centrum Lotów Kosmicznych im. Goddarda przy NASA.
Istnieje niebezpieczeństwo, że lodowiec Brunta będzie cielił się jeszcze bardziej. Chasm 1 to kolejna potencjalna szczelina, która niebawem może się powiększyć. Do najbardziej gwałtownego rozszerzenia doszło w 2019 roku. Naukowcy obawiają się, że gdy fragment w końcu się oderwie, może mieć powierzchnię 1700 kilometrów kwadratowych.
Na razie nie wiadomo, jaki los czeka nowo powstałą górę lodową. Naukowcy spekulują, że A-74 czeka podobna przyszłość co A-68 - ostatecznie wpłynie do Morza Weddella, przybrzeżnej części Oceanu Południowego. Nie jest jasne jednak, jak daleko góra może popłynąć.
Autor: kw/dd / Źródło: earthobservatory.nasa.gov
Źródło zdjęcia głównego: NASA Earth Observatory