Mniej niż 50 kilometrów dzieli gigantyczną górę lodową od wyspy Georgia Południowa na Oceanie Atlantyckim. Naukowcy oceniają, że do kolizji z wyspą, będącą domem dla milionów pingwinów i innych przedstawicieli dzikiej przyrody, dojdzie w ciągu najbliższych kilku dni.
Góra lodowa, nazwana A68a, największa obecnie góra lodowa na świecie, kiedy oderwała się od szelfu lodowego na Antarktydzie w lipcu 2017 roku, mierzyła 5800 tysięcy kilometrów kwadratowych. Obecnie ma powierzchnię 4,2 tys. km kwadratowych. Choć od lodowego bloku odpadają małe fragmenty, jego masa nie zmniejsza się na tyle, by przestał stanowić zagrożenie. Dla naukowców jest to zaskoczeniem.
Masa lodu o długości 144 km kieruje się w stronę położonej na południowym Atlantyku brytyjskiej wyspy Georgia Południowa o powierzchni około 3500 kilometrów kwadratowych. To więcej niż wynosi powierzchnia najmniejszych 66 krajów i terytoriów na świecie. Przykłady to Luksemburg czy Singapur.
Znajdująca się w niebezpieczeństwie wyspa należała poprzednio do dependencji Falklandów, teraz stanowi część zamorskiego terytorium Georgia Południowa i Sandwich Południowy.
Zostało kilka dni
Jak powiedział w rozmowie z Agencją Reutera Geraint Tarling, oceanograf biologiczny z organizacji naukowej British Antarctic Survey, góra znajduje się w odległości mniej niż 50 kilometrów od wyspy. - Jest naprawdę bardzo blisko - podkreślił. Według szacunków, ma dotrzeć za kilka dni.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że góra utknie w płytkich wodach przybrzeżnych wyspy. Zanim się rozpadnie, może tam pozostawać nawet przez kolejne 10 lat.
Miliony pingwinów, fok i ptaków lęgowych
Georgia Południowa ze swoim zróżnicowanym ekosystemem stanowi dom dla różnych gatunków zwierząt. To miliony pingwinów, w tym między innymi - według Government of South Georgia and South Sandwich Islands (GSGSSI) - 1,3 miliona par pingwinów maskowych (Pygoscelis antarcticus), czyli jedna z największych kolonii tego gatunku na świecie. Wyspę zamieszkuje też - jak zwraca uwagę CNN - prawie połowa światowej populacji pingwinów królewskich (Aptenodytes patagonicus).
Mowa również o pięciu milionach fok różnych gatunków czy 65 milionach ptaków lęgowych 30 różnych gatunków. Wśród nich jest między innymi endemiczny dla Georgii Południowej świergotek antarktyczny (Anthus antarcticus). Światowa Unia Ochrony Przyrody (IUNC) 11 z 30 gatunków tamtejszych ptaków określiła jako zagrożone lub bliskie zagrożeniu.
Podczas wychowywania piskląt, pingwiny królewskie spędzają 16 dni na żerowaniu podczas dalekich wypraw. Jeżeli góra uderzy w wyspę, może to oznaczać, że nie będą one w stanie dotrzeć do młodych z zebranym pokarmem. Wiele pingwinów ma wykluć się pod koniec grudnia, a jeżeli czarny scenariusz się spełni, będzie to równoznaczne ze spadkiem populacji tych pingwinów na Georgii Południowej o 10 procent - szacował biolog Norman Ratcliffe z British Antarctic Survey. Dodał jednak, że byłoby to odczuwalne od pięciu do sześciu lat od teraz.
Autor: ps/dd / Źródło: Reuters, CNN, CBS News, GSGSSI, tvnmeteo.pl