Fala powodziowa na Łabie przesuwa się przez północne niemieckie landy. Mijając Brandenburgię i Meklemburgię-Pomorze Przednie powoli dociera do Szlezwika-Holsztynu. Na części zagrożonych terenów we wtorek kontynuowano ewakuację mieszkańców, a w miejscowości Fischbeck, gdzie poprzedniego dnia doszło do przerwania wału, trwały prace nad załataniem wyrwy.
Powódź nadal zagraża niemieckim landom na północy kraju. Szlezwik-Holsztyn to land, który problemy przez falę powodziową może mieć już lada moment. Poziom Łaby w Lauenburgu rośnie - we wtorek rano wynosił 9,56 m, choć zazwyczaj nie przekracza 5 m. Zagrożone przez powódź jest zwłaszcza stare miasto, dlatego też 400 mieszkających w jego pobliżu osób zdecydowało się na ewakuację.
Odwołują niektóre alarmy
We wtorek fala powodziowa przechodziła przez Brandenburgię. W mieście Wittenberga poziom wody zbliżył się do 8 m. Zazwyczaj wynosi ok. 2,8 m.
W Meklemburgii-Pomorzu Przednim Łaba osiągnęła najwyższy jak dotychczas poziom, ale we wtorek odwołano alarmy dla niektórych terenów.
Alicja Rucińska z TVN24 w poniedziałek była w Wittenberdze
Saksonia-Anhalt wciąż z problemami
Choć sytuacja w Magdeburgu się polepsza, Łaba w Saksonii-Anhalt nadal jest niebezpieczna. By uniknąć bezpośredniego zagrożenia i życia, i zdrowia, około 8 tys. mieszkańców powiatu Stendal zostało ewakuowanych, a 3 tys. kolejnych musi liczyć się z tym, że niebawem i oni opuszczą swoje domy. Jak podają władze landu, nad zapanowaniem nad powodzią w Stendal pracuje łącznie 2,8 tys. przedstawicieli różnych służb, około tysiąca żołnierzy, a także 2,4 tys. wolontariuszy.
Wymuszone zagrożeniem powodziowym zamknięcie mostu w pobliskim Haemerten już drugi dzień z rzędu prowadziło do poważnych zakłóceń w ruchu kolejowym, szczególnie na trasach łączących Berlin z Kolonią, Frankfurtem nad Menem i Amsterdamem.
Zalania po przerwaniu wału
Jak donoszą niemieckie media, w Fischbeck (powiat Stendal, Saksonia-Anhalt), gdzie w poniedziałek przerwany został wał przeciwpowodziowy, trwają prace nad jego naprawą. Uszkodzenie wału doprowadziło m.in. do zalania Fischbeck i kilku sąsiednich miejscowości, a także drogi krajowej nr 107, która łączy Jerichow i Fischbeck. Ponadto kursowanie pociągów dalekobieżnych, zwłaszcza na linii Berlin-Frankfurt nad Menem, nadal jest utrudnione.
Problemy też w Dolnej Saksonii
W Dolnej Saksonii woda pozostawała w nocy z poniedziałku na wtorek na niezmiennie wysokim poziomie. Tak jak wcześniej w innych landach trwały tam prace nad umacnianiem wałów i układanie worków z piaskiem w najbardziej narażonych na zalanie miejscach.
- Cały czas oglądamy te 5 km wałów, które zbudowaliśmy - mówił Michael Maerten, kierujący strażakami w Boemenzien. - Zużywamy nawet do 50-60 tys. worków z piaskiem na dobę - dodał.
Autor: map,js//bgr,rs / Źródło: PAP, Reuters TV, focus.de