Sebastian Karaś to 24-letni sportowiec, który przygotowuje się do przepłynięcia kanału La Manche w ekstremalnych warunkach. Woda będzie miała ok 12 st. C, a Sebastian popłynie bez pianki. W "Studio Active na wakacjach" opowiada jak przygotowuje się do tego sportowego wyzwania.
Sebastian trenuje pływanie od ósmego roku życia. Właściwą technikę pływacką zdążył wypracować za młodych lat, a teraz jest pływakiem długodystansowym. Przed wyzwaniem, jakim jest przepłynięcie wpław kanału La Manche, musi "tylko" przytyć.
- Już przybrałem pięć kilo, jeszcze cztery przede mną - opowiada Lidce Piechocie.
Po co nabiera tłuszczyku, skoro większość sportowców chce go zgubić? Bo dystans 32 km Kanałem La Manche chce pokonać bez pianki przy temperaturze wody między 12 a 16 st. C. Warstwa tłuszczyku pomoże mu dłużej wytrzymać w chłodnej wodzie.
Start jako trening
Aktualnie Sebastian trenuje raz dziennie. Dużo czasu spędza na aklimatyzacji w zimnej wodzie. Bałtyk nadaje się do tego idealnie, bo w sobotę 15 sierpnia miał temperaturę 12 st. C.
Jako jednostkę treningową Karaś traktuje udział w zawodach. W kolejny weekend na przykład będzie płynął z Helu przez Zatokę Pucką do Gdyni. Pokona dystans 21,5 km.
Autor: mar/kka / Źródło: TVN Meteo Active