Idzie odwilż, ale zima nie podda się bez walki. Jeszcze śniegiem sypnie, a w górach to miejscami zasypie. Duże trudności mogą pojawić się w sobotę 23 stycznia na drogach Przedgórza Sudeckiego oraz na przejściach granicznych w Sudetach, w Jakuszycach czy Kudowie, bo spaść może do 5-10 cm śniegu.
Opady śniegu poprzedzi mroźna noc z piątku na sobotę 22/23 stycznia. Przy rozpogodzeniach w pasie od Pomorza przez centrum kraju po Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie temperatura spadnie miejscami do -14 st. C, -16 st. C, a na południu w dolinach i kotlinach do nawet -20 st. C.
W sobotę wkroczy do Polski front atmosferyczny. Obejmie swoim wpływem i chmurami Pomorze Zachodnie, Ziemię Lubuską, Kujawy, Wielkopolskę i Śląsk Dolny oraz Opolski. W regionach tych padać będzie śnieg o natężeniu słabym i umiarkowanym do 1-5 cm, w Sudetach możliwe więcej. Po południu opady śniegu przejdą w śnieg z deszczem i deszcz marznący powodujący gołoledź na Pomorzu Zachodnim, Ziemi Lubuskiej i w zachodniej części Dolnego Śląska. Pewne jest (chociaż w przyrodzie to nigdy do końca), że warunki na drogach w zachodniej części kraju ulegną pogorszeniu.
Ociepli się na zachodzie
Przejście opadów śniegu w deszcz na krańcach zachodnich kraju, odbędzie się w wyniku napływu cieplejszych mas powietrza polarnego. Odbije się to również we wzrośnie temperatury do +2 st. C przy granicy polsko-niemieckiej. Tak na marginesie, wszyscy wybierający się w dalszą podróż na zachód powinni być przygotowani na trudne warunki na drogach, bowiem Niemcy znalazły się w szerokim pasie opadów marznących i w silnej gołoledzi, wędrującej znad zachodnich landów nad wschodnie.
W nocy z soboty na niedzielę opady śniegu przemieszczą się na wschód i południowy-wschód Polski, gdzie pozostaną do poniedziałkowego poranka. Tym samym dopada na wschodzie i południu kraju jakieś 2-5 cm. Ustępować zacznie arktyczny mróz. Jeszcze w niedzielę rano na wschodzie kraju temperatura wynieść ma -10 st. C, -14 st. C, jednak w poniedziałek rano będzie tam tylko -5 st., -3 st. C.
Będzie ślisko
W niedzielę i poniedziałek na przeważającym obszarze kraju, oprócz zaśnieżonego wschodu i południowego-wschodu, padać będzie śnieg z deszczem bądź deszcz, miejscami marznący. Po wielu mroźnych dniach na drogach i chodnikach może być, używając potocznego sformułowania, "masakrycznie ślisko", bo pod śniegiem lub cienką warstwą wody zalegać będzie lód.
Od wtorku zmiana pogody
W poniedziałek na zachodzie kraju temperatura wynieść ma w najcieplejszym momencie około 4 st. C. Ale to we wtorek zacznie zmieniać się diametralnie sytuacja baryczna i pogodowa w środkowej części Europy wraz z dostaniem się tego regionu pod wpływ układów niżowych znad Atlantyku, silnych, rozległych i "bardzo wpływowych". Od wtorku w Polsce nie tylko wyższa temperatura, do 5 st. C, 8 st. C na zachodzie kraju i 2 st. C, 5 st. C na wschodzie, ale i sporo chmur oraz silnego wiatru. Przypomnimy sobie atlantycki typ pogody.
We wtorek i środę 26/27 stycznia powiać ma zachodni i południowo-zachodni dość silny wiatr, w porywach do około 60-70 km/h., a w górach powyżej 100 km/h. Śnieg w górach nie jest jednak zagrożony, bo ani temperatura tam mocno nie wzrośnie, a padać będzie na ogół śnieg. W górach powinien utrzymać się mróz, ewentualnie w dzień temperatura może "kręcić się" w okolicach 0 st. C. W dolinach cieplej.
Mróz od lutego
Jak to o tej porze roku często bywa, epizody ciepłe nie są długie, a najczęściej przeplatają się z ochłodzeniami. Kolejny epizod zimowy jest więc możliwy w pierwszym tygodniu lutego. W świetle dzisiejszych wyliczeń modeli meteorologicznych pogoda w początkach lutego będzie pracować nad podtrzymywaniem złudzenia, że zima wciąż trwa. Jednak prognozy miesięczne amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Meteorologicznej NOAA utrzymują, że luty będzie ciepły, z temperaturą średnią miesięczną powyżej normy o jakieś 2-3 st C. To sporo!
Przeplatanka w pogodzie może nas jeszcze zmęczyć. Byle do wiosny!
Autor: Arleta Unton - Pyziołek / Źródło: TVN Meteo