Betonowy schron obserwacyjny osuwa się z gdyńskiego klifu i stanowi poważne zagrożenie dla osób spacerujących plażą. Dlatego zostanie zepchnięty w sposób kontrolowany.
- Schron osuwa się z powodu erozji klifu. Prędzej, czy później może runąć na plażę – tłumaczy Piotr Bik, szef firmy Explosive, która przeprowadzi całą akcję.
- Bunkier zostanie podkopany, osadzony na pochylni i zepchnięty za pomocą siłowników. Sam zsunie się na plażę po krawędzi klifu . Początkowo była opcja żeby go wysadzić, w końcu my jesteśmy od wybuchów, ale schron znajduje się w rezerwacie i to teren chroniony – wyjaśnia Bik.
Upadek kontrolowany
Firma musi najpierw dostać pełną dokumentację, którą wysłano aż do 11 instytucji. Schron zostanie zrzucony najprawdopodobniej na przełomie października i listopada. Jeśli spadnie i nie zostanie mocno uszkodzony będzie najprawdopodobniej atrakcją, zostanie zabezpieczony tak, aby nie stwarzał zagrożenia.
Powojenna bateria
Bunkry na klifie to pozostałość po 11. Baterii Artylerii Stałej w Gdyni Redłowie, która powstała już po II Wojnie Światowej – budowę na klifie rozpoczęto w 1947 roku. Bateria funkcjonowała do 1974 roku, a w jej skład wchodziły cztery radzieckie armaty morskie kalibru 130 mm oraz stanowiska ogniowe. W latach 80. jedno z nich osunęło się na plażę.
Autor: ws/maz/ec/k / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Explosive