Proces Stefana W. Opinia biegłych odroczona

Stefan W. podczas jednej z rozpraw
Sąd odczytuje wyjaśnienia Stefana W. ze śledztwa (28.03.2022)
Źródło: tvn24

Sąd na czwartkowej rozprawie zdecydował o wydłużeniu czasu na wydanie opinii biegłych o aktualnej kondycji psychicznej Stefana W. do 30 czerwca. Konieczne okazało się powołanie nowego lekarza. Od tej opinii zależy, czy oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza będzie mógł uczestniczyć w procesie.

Sąd przedłużył termin złożenia opinii biegłych psychiatrów o stanie zdrowia Stefana W. do końca czerwca. Zawnioskowali o to sami biegli, tłumacząc wniosek zbyt dużą ilością obowiązków zawodowych jednego z nich. Sąd się na to zgodził i powołał w miejsce "zapracowanego" biegłego innego psychiatrę.

Od tej opinii może zależeć czy Stefan W. będzie uczestniczył w rozprawach, bo od początku procesu nie powiedział w sądzie ani jednego słowa i zachowuje się irracjonalnie - podczas jednej z rozpraw zerwał pagony jednego z pilnujących go funkcjonariuszy.

Sąd czekał na opinię biegłych psychiatrów w sprawie aktualnego stanu zdrowia psychicznego Stefana W. od drugiej rozprawy . O przeprowadzenie badań przez biegłych psychiatrów wniósł wówczas obrońca Stefana W., argumentując to tym, że nie ma kontaktu ze swoim klientem i od pierwszej rozprawy nie wypowiedział on żadnego słowa. Sąd wyraził później zgodę na przedłużenie terminu wydania tej opinii do 31 maja.

lajf dominiki dla łukasza2
Stefan W. nie odpowiada na pytania sądu i swojego adwokata
Źródło: tvn24

Podczas jednej z poprzednich rozpraw - w poniedziałek, 16 maja - sędzia Kaczmarek poinformowała, że oskarżony sam przesłał do sądu wniosek o zawieszenie procesu, argumentując go swoim złym stanem zdrowia. We wniosku - jak przekazała sędzia - Stefan W. napisał, że od dziecka choruje na trzustkę i cierpi na inne schorzenia. Sąd odrzucił ten wniosek.

W czwartek Stefan W. został doprowadzony i uczestniczy w rozprawie. Sąd rozpoczął przesłuchanie kolejnych dwóch świadków - to sąsiedzi i znajomi Stefana W. Obaj zawnioskowali o wyłączenie jawności ich zeznań i sąd na to przystał - dziennikarze musieli opuścić salę rozpraw.

Zabójstwo prezydenta

Prokuratura oskarża Stefana W. o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Obu przestępstw oskarżony miał dopuścić się w warunkach powrotu do przestępstwa. Stefanowi W. grozi od 12 lat do dożywotniej kary więzienia.

Czytaj też: Stefan W. zerwał pagon z ramienia policjanta. "Chciał pokazać, że jest nieobliczalny"

W opinii biegłych, gdy Stefan W. 13 stycznia 2019 roku wszedł na scenę WOŚP i zaatakował nożem Pawła Adamowicza, miał ograniczoną poczytalność. Może to wpłynąć na wysokość kary więzienia. Sąd może (ale nie musi) zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary lub zdecydować o umieszczeniu mężczyzny w szpitalu psychiatrycznym.

Proces oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska rozpoczął się 28 marca tego roku.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: