Rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Stefan W. zerwał pagon z ramienia policjanta. "Chciał pokazać, że jest nieobliczalny"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/PAP
Zakończyła się trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza
Zakończyła się trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła AdamowiczaTVN24
wideo 2/9
Zakończyła się trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła AdamowiczaTVN24

Zakończyła się trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zeznawali świadkowie, między innymi osoby związane z grupą Blue Cafe. W trakcie procesu oskarżony Stefan W. zerwał pagon z ramienia pilnującego go policjanta. Nadal nie wypowiedział w sądzie ani słowa.

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbyła się w poniedziałek trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Stefan W. został doprowadzony na salę. W pewnym momencie, podczas zeznań jednego ze świadków, oskarżony zerwał pagon z ramienia pilnującego go policjanta. - Pagon koledze zerwał - poinformował sąd o tym fakcie jeden z funkcjonariuszy.

Sędzia Aleksandra Kaczmarek zapytała wówczas policjantów, czy oskarżony jest dobrze zabezpieczony. Ci odpowiedzieli, że ma założone kajdanki na ręce i nogi. Sędzia pouczyła Stefana W., że jeśli takie zachowanie się powtórzy, sąd zastosuje środki dyscyplinujące i przy kolejnym niewłaściwym zachowaniu mężczyzna zostanie wyprowadzony z sali rozpraw.

Oskarżony nie odpowiedział, czy słyszy sąd. 

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Stefan W. podczas rozprawy zerwał pagon z ramienia pilnującego go policjanta TVN24

Po zakończonej rozprawie do incydentu odniósł się pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych adwokat Zbigniew Ćwiąkalski. Jego zdaniem to "była demonstracja". - (Oskarżony) chciał pokazać, że jest nieobliczalny i nie wiadomo, co może zrobić. To jest ta jego wersja, że on jest niepoczytalny. Naszym zdaniem tak nie jest - tłumaczył.

Trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza
Trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Incydent z zerwanym pagonemTVN24

Zeznawały osoby związane z zespołem Blue Cafe

Rozprawa rozpoczęła się w poniedziałek z półgodzinnym opóźnieniem, ze względu na problemy techniczne z połączeniem z Sądem Okręgowym w Łodzi, skąd online zeznawali świadkowie, między innymi członkowie ekipy zespołu Blue Cafe. Wezwanych zostało czterech świadków: kierownik techniczny zespołu Blue Cafe, menedżerka, kierowca zespołu oraz realizator dźwięku, który obsługiwał koncert WOŚP.

Jako pierwszy zeznawał kierownik odpowiedzialny za sprzęt muzyczny zespołu Blue Cafe. - Po raz pierwszy zobaczyłem oskarżonego za sceną. Nie wzbudzało we mnie żadnych wątpliwości, czy powinien tam być, czy nie. To było miejsce, gdzie mogły wejść tylko osoby z identyfikatorami. Poruszał się swobodnie. Nie widziałem identyfikatora, ale była zima, więc mógł go mieć schowanego pod kurtką, dlatego nie wzbudzał moich wątpliwości - zeznał świadek.

Dodał, że zobaczył oskarżonego kolejny raz, kiedy ten wbiegł na scenę. - Przebiegł przez całą scenę w kierunku pokrzywdzonego. Nie wiedziałem, co się wydarzyło, bo było sporo osób na scenie. Oskarżony w jakiś sposób wszedł w posiadanie mikrofonu. Nie wiem, czy komuś go wyrwał - tłumaczył.

Świadek podkreślił, że zobaczył oskarżonego stojącego na scenie z mikrofonem i "wyrażał on swoje wątpliwości co do różnych osób".

- W jednym ręku trzymał mikrofon, w drugiej miał przedmiot, początkowo nie wiedziałem, co to jest. Naturalne było podejście do niego i odebranie mu mikrofonu - dodał.

Trzecia rozprawa Stefana W. (11 kwietnia 2022 r.)TVN24

Świadek zeznawał, że po ataku na scenę wbiegł pracownik firmy nagłośnieniowej. - Oskarżony oddał mu się, pozwolił obezwładnić - dodał. Wtedy świadek, według swojej relacji, podniósł nóż i wyrzucił go ze sceny.

Świadek opowiadał również o działaniach ratowników, o tym, jak dostrzegli kolejne rany od noża, próbie resuscytacji i próbach przywracania krążenia. Według jego zeznań pierwszy defibrylator, którego na początku użyto, miał rozładowaną baterię. Sprawne urządzenie przyjechało dopiero z kolejną karetką. W tym czasie ze sceny została przekazana informacja o zakończeniu imprezy.

To w trakcie zeznań tego świadka Stefan W. zerwał pagon jednemu z dwóch pilnujących go funkcjonariuszy.

Managerka Blue Cafe: mieliśmy wrażenie, że miejsce jest dobrze zabezpieczone

Następnie przesłuchana przez SO została menedżerka zespołu Blue Cafe. Powiedziała, że wyszła na scenę podczas "Światełka do nieba".

- Były piękne sztuczne ognie. Taki piękny złoty deszcz, który odbywał się w trakcie finału, i dokładnie w tym samym momencie wtargnął na scenę człowiek z plecakiem, sportowo ubrany, który był na tle tych wystrzałów. Widziałam taką czarną postać w kontrze - kontynuowała.

Była przekonana, że na scenę wbiegł fan zespołu. - Czasami zdarzały się takie sytuacje, że ochrona nie dopilnowała szczelności bramek. Czasami tak się zdarzało podczas naszych koncertów, że ktoś wtargnął na scenę - tłumaczyła sądowi.

Jak dodała, "nasi ludzie wiedzą, co robić w takich sytuacjach, więc poszli w kierunku tej osoby".

Paweł Adamowicz zmarł po ciosach zadanych nożem w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej PomocyTVN24

Menedżerka zeznała, że zauważyła, iż mężczyzna, który wbiegł na scenę, trzymał w ręku mikrofon i zaczął przemawiać. - Okazało się, że podczas wystrzałów prezydent został ugodzony nożem. I w momencie, kiedy nasi ludzie i technika sceny podbiegli do niego, to już było po wszystkim. Oskarżony został powalony na scenę. Został mu wybity z ręki nóż. Miałam wrażenie, że on się nie opierał. Że nie walczył z nimi, tylko leżał na scenie - stwierdziła.

Świadek opowiedziała, jak zobaczyła osuwającego się na ziemię prezydenta Adamowicza. - Wyglądał, jakby mdlał. Nikt nie miał świadomości, że został ugodzony nożem, bo był w kurtce zimowej i nie było tego na pierwszy rzut oka widać - wyjaśniła.

- Myśleliśmy, że może to zawał. Staraliśmy się pomóc przy reanimacji. Podawaliśmy butelki z wodą obsłudze pogotowia. Starałam się zasłonić miejsce, w którym leżał Paweł Adamowicz jakimś chorągwiami, żeby gapie tego nie widzieli - zeznała.

Jej zdaniem w dniu zabójstwa Pawła Adamowicza "ochrona była wyjątkowo dobra". - Nawet jak zespół przyjechał na próbę, przed otrzymaniem identyfikatorów każdy z nas był legitymowany. I mieliśmy wrażenie, że miejsce jest dobrze zabezpieczone - zapewniła.

Świadek: Poza nożem trzymał mikrofon. Nie pamiętam, co mówił

Kolejnym świadkiem, który zeznawał online, był kierowca zespołu Blue Cafe. Powiedział, że po ataku reanimacja prezydenta Adamowicza mogła trwać ok. 40 minut. - Defibrylator był wielokrotnie użyty, tak jakby serce pracowało i nie było akcji serca, to bardzo długo trwało - dodawał.

- Zawiódł jeden człowiek, który powinien stać przy schodach. Zawsze ja stoję przy schodach, bo nie do końca ochroniarze wiedzą, co mają robić. W tym momencie tam mnie nie było, bo wcześniej wokalistka zespołu poprosiła, żebym nagrał "Światełko do nieba" - tłumaczył świadek.

Zeznał, że widział oskarżonego stojącego na scenie z podniesionymi rękoma. - Poza nożem trzymał mikrofon. Nie pamiętam, co mówił - przyznał.

Przed SO zeznawał również realizator dźwięku, który obsługiwał finał WOŚP. Świadek powiedział, że "postanowił zareagować, wejść i wyrwać mikron oraz usunąć oskarżonego ze sceny, bo nie był tam proszony".

Dodał, że widział, iż oskarżony ma nóż i krąży wokół dzieci, które były na scenie. - Pociągnąłem go w swoją stronę, ale bez większych problemów oskarżony się poddał i praktycznie sam położył się na scenie. Wyrzucił nóż od siebie, ale nóż nadal znajdował się na scenie. Poprosiłem ochronę, żeby weszła na scenę i podjęła jakiekolwiek czynności. Gdy ochrona przybyła na scenę, zabrała ode mnie oskarżonego. Powiedziałem do nich, żeby założyli mu kajdanki, ale oni ich nie mieli. Starałem się zlokalizować nóż, który - jak się okazało - w międzyczasie technik zespołu zrzucił ze sceny - zeznawał świadek.

W dalszej relacji świadek opowiadał, że widział, że coś dzieje się z prezydentem Adamowiczem. - Poprosiłem przez mikrofon o wezwanie służb medycznych. Poprosiłem o wyłączenie głównego światła na scenie. I po przybyciu pierwszych medyków zaczęła trwać reanimacja. Wielu medyków pojawiło się na scenie. Trwało to dość długo, aż pan prezydent został w końcu zabrany ambulansem do szpitala - kontynuował.

Stefan W. badany jest przed każdą rozprawą

Stefan W. bierze udział w procesie. Przed każdą rozprawą jest badany przez lekarzy, którzy orzekają, czy może w niej uczestniczyć. Taką decyzję podjął sąd podczas pierwszej rozprawy. Podczas drugiej sąd przychylił się do wniosku obrońcy Stefana W. i zdecydował o przeprowadzeniu badań przez biegłych psychiatrów, którzy wydadzą opinię co do stanu psychicznego oskarżonego i możliwości brania przez niego udziału w kolejnych posiedzeniach. Opinia psychiatrów ma być gotowa do 5 maja.

Czytaj więcej: Początek procesu Stefana W.

Sąd podczas poprzednich rozpraw odczytał zeznania Stefana W., przesłuchał dwóch świadków: konferansjera, który znajdował się na scenie w trakcie ataku na Pawła Adamowicza oraz właściciela sklepu z militariami, w którym oskarżony kupił nóż przed zabójstwem.

W trakcie poprzednich rozpraw, podobnie jak podczas dzisiejszej, Stefan W. nie odzywał się na sali.

Kolejny termin wyznaczono na 28 kwietnia br. 

Atak na scenie

W grudniu ubiegłego roku prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W., którego oskarżono o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania.

Obu przestępstw oskarżony miał się dopuścić w warunkach powrotu do przestępstwa. Stefanowi W. grozi nie mniej niż 12 lat, 25 lat lub dożywotnia kara więzienia.

Czytaj też: Z więzienia wyszedł w grudniu. "Komuś mówił, że zrobi coś bardzo złego"

W opinii biegłych, gdy Stefan W. wszedł na scenę WOŚP i zaatakował nożem Pawła Adamowicza, miał ograniczoną poczytalność. Może to wpłynąć na wysokość kary. Sąd może zastosować jej nadzwyczajne złagodzenie.

Rodzina i przyjaciele żegnają Pawła Adamowicza

"Gdańsk dzieli się dobrem". Słowa Pawła Adamowicza uwiecznione na kamiennej tablicy
"Gdańsk dzieli się dobrem". Słowa Pawła Adamowicza uwiecznione na kamiennej tablicyFakty TVN
wideo 2/8

Autorka/Autor:MAK//rzw

Źródło: TVN24/PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny warty około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Na rządowym programie Mieszkanie na start zyskają banki, deweloperzy, ale też ci, którzy już mają mieszkanie, bo wzrośnie wartość ich majątku. Gorzej z tymi, do których program jest skierowany - uważa dr Adam Czerniak, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. - Będą mogli pozwolić sobie na większy kredyt, ale raczej nie na większe mieszkanie - wyjaśnia.

Nowy program rządu. Zyskają "obrotni", dla części pociąg odjeżdża

Nowy program rządu. Zyskają "obrotni", dla części pociąg odjeżdża

Źródło:
tvn24.pl

Myślę, że te zarzuty pana prezydenta są nie na miejscu i prokuratura działa stabilnie - powiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, odnosząc się do słów Andrzeja Dudy, który komentował postawienie zarzutów byłym posłom PiS. - Pan Bodnar wytrzepał sobie prokuraturę z rękawa - stwierdził prezydent.

Prezydent o "wytrzepaniu prokuratury z rękawa" przez Bodnara. Minister sprawiedliwości odpowiada

Prezydent o "wytrzepaniu prokuratury z rękawa" przez Bodnara. Minister sprawiedliwości odpowiada

Aktualizacja:
Źródło:
TV Republika, tvn24.pl

Dla kolaborantów rosyjskich służb nie będzie żadnej pobłażliwości. Wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk, odnosząc się do ostatnich zatrzymań na terenie Polski.

Tusk: wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji

Tusk: wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji

Źródło:
tvn24.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Erytrejka, która urodziła przy granicy polsko-białoruskiej, poprosiła o ochronę w Polsce dla siebie i dziecka - poinformowała w piątek Straż Graniczna. Według Stowarzyszenie Egala, kobieta spędziła ponad miesiąc między polską a białoruską granicą i rodziła sama w lesie.

Urodziła przy granicy polsko-białoruskiej. Będzie ubiegać się o ochronę w Polsce

Urodziła przy granicy polsko-białoruskiej. Będzie ubiegać się o ochronę w Polsce

Źródło:
PAP

Waldemar Bonkowski, były senator PiS, został skazany na trzy miesiące bezwzględnego więzienia i rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Chodzi o sprawę ciągnięcia psa przywiązanego do samochodu. Zwierzak nie przeżył. Prawomocny wyrok w procesie odwoławczym w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zapadł w piątek w obecności oskarżonego Waldemara Bonkowskiego (zgodził się na podanie danych osobowych i ujawnienie wizerunku ). Poza nim w sądzie stawili się prokurator i pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych.

Były senator PiS skazany na więzienie, za śmierć psa

Źródło:
TVN24, PAP

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Zakup swojego mieszkania z roku na rok jest coraz większym wyzwaniem. W 2019 roku za średnie wynagrodzenie można było kupić prawie metr kwadratowy mieszkania. Obecnie znacznie mniej. Według badań Eurostatu, Polska zajmuje pierwsze miejsce, jeśli chodzi o wzrost cen nieruchomości w Unii Europejskiej. 

Mieszkania w Polsce drożeją najszybciej w Europie. "Branża ostrzegała, że tak będzie"

Mieszkania w Polsce drożeją najszybciej w Europie. "Branża ostrzegała, że tak będzie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Ewy Wrzosek - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk.

Prokurator krajowy: nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Wrzosek

Prokurator krajowy: nie ma podstaw do kierowania wniosku o uchylenie immunitetu Wrzosek

Źródło:
tvn24.pl

W siedzibie PiS na Nowogrodzkiej zebrali się politycy, aby ustalić strategię na nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego. Przybyli między innymi europosłowie Anna Zalewska i Zdzisław Krasnodębski, ale także Jacek Kurski i Adam Bielan. Zalewska przekazała, że o tym, kiedy zostaną przedstawione listy, zadecyduje prezes PiS Jarosław Kaczyński. - To są najtrudniejsze wybory dla Prawa i Sprawiedliwości - przyznał Ryszard Czarnecki.

Spotkanie polityków PiS na Nowogrodzkiej

Spotkanie polityków PiS na Nowogrodzkiej

Źródło:
TVN24

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

Ubiegająca się o fotel prezydenta Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka z Koalicji Obywatelskiej wygrała proces w trybie wyborczym ze swoim rywalem Mariuszem Śpiewokiem (Koalicja Dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza). Żona Borysa Budki pozwała go po słowach, które kontrkandydat zamieścił w mediach społecznościowych.

Na finiszu kampanii wygrała proces wyborczy. Poszło o wpis o "sabotażu"

Na finiszu kampanii wygrała proces wyborczy. Poszło o wpis o "sabotażu"

Źródło:
PAP

Jeden z najciekawszych pojedynków w drugiej turze wyborów samorządowych na Pomorzu Zachodnim niewątpliwie odbędzie się w Koszalinie, gdzie temperatura kampanijnego sporu została podgrzana już do czerwoności. Kandydaci oskarżają się o zdradę wyborców i hejt. Przy roznoszeniu ulotek w środę musiała interweniować policja. 

Ostry bój o fotel prezydenta Koszalina. Szkalujące, anonimowe ulotki, zatrzymanie i interwencja policji

Ostry bój o fotel prezydenta Koszalina. Szkalujące, anonimowe ulotki, zatrzymanie i interwencja policji

Źródło:
TVN24

Dotychczasowy prezydent Jarosław Klimaszewski wygrał pierwszą turę wyborów w Bielsku-Białej, zdobywając 45,88 proc. głosów, ale w niedzielę czeka go dogrywka z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Konradem Łosiem. Rządzący miastem od 2018 roku polityk, popierany przez Koalicję Obywatelską, może liczyć na większość w radzie miasta, ale jego konkurent nie planuje składać broni.

Na ostatniej prostej kandydat PiS z "uśmiechem w kierunku wyborców lewicy"

Na ostatniej prostej kandydat PiS z "uśmiechem w kierunku wyborców lewicy"

Źródło:
tvn24.pl
Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Majchrowski oddaje Kraków. Po najdłuższych rządach w historii miasta

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24