Do groźnego wypadku doszło na obwodnicy Elbląga, gdzie kierowca opla wjechał pod prąd na krajową "siódemkę" w stronę Gdańska, po czym zderzył się czołowo z BMW. Na auta najechały jeszcze dwie osobówki. Dwie osoby trafiły do szpitala.
Do zderzenia samochodów doszło na drodze krajowej S7.
- 69-letni kierowca opla astry z ulicy Warszawskiej wjechał pod prąd na pas ruchu w stronę Gdańska. Po kilku kilometrach zderzył się czołowo z bmw, którym kierowała 35-latka. Na te samochody najechał jeszcze vw passat i ford fiesta – relacjonuje Jakub Sawicki z elbląskiej policji.
Dwie osoby w szpitalu
Kierowcy byli trzeźwi i z ogólnymi obrażeniami ciała do szpitala trafiły dwie osoby. - 69-letni kierowca opla, mieszkaniec powiatu ostródzkiego i 35-letnia kobieta kierująca bmw. Pozostałe osoby zostały opatrzone na miejscu – mówi Sawicki.
Straci prawo jazdy
Przyczyny wypadku wyjaśni policyjne dochodzenie. - Sprawca wypadku nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć dlaczego wykonał tak niecodzienny i niebezpieczny manewr. Mężczyzna za stworzenie szczególnego zagrożenia na drodze straci prawo jazdy – wyjaśnia Sawicki.
Utrudnienia w ruchu potrwają jeszcze około dwóch godzin. - Samochody ciężarowe mogą przejechać jedną nitką drogi, natomiast kierowcy aut osobowych muszą wjechać na S7 od ulicy Warszawskiej i ulicy Żuławskiej.
Tu doszło do wypadku:
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg