Na jeziorze Tałty (województwo warmińsko-mazurskie) przewróciła się łódź, zginęła ośmioletnia dziewczynka. Przed sądem staną dwaj mężczyźni. Jeden odpowie za spowodowanie wypadku, drugi - za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku dla zdrowia łącznie siedmiu osób, w tym trojga dzieci.
Jak poinformował w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski, wspomniana prokuratura skierowała 30 czerwca tego roku do Sądu Rejonowego w Giżycku akt oskarżenia przeciwko 41-letniemu Grzegorzowi G. Zarzucono mu, że 18 czerwca 2022 roku w Rynie, prowadząc działalność gospodarczą, naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku dla zdrowia łącznie siedem osób, w tym troje dzieci.
- Wynajął im niezarejestrowaną, bez właściwego certyfikatu technicznego, niesprawną technicznie łódź motorową, w której nie było przeglądu technicznego, była niesprawna instalacja zenzowa oraz nieprawidłowo zamontowany silnik o większej masie i mocy niż zalecany, co naruszyło właściwości konstrukcyjne statku - powiedział prokurator Daniel Brodowski.
- W trakcie prowadzonego postępowania oskarżony przesłuchiwany przez prokuratora nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień - dodał prokurator Brodowski.
Wskazał, że w postępowaniu przygotowawczym prokuratura ustaliła, m.in. korzystając z opinii biegłego, że stan łodzi stanowił zagrożenie dla osób, które się nią poruszały.
"Umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym"
Do wypadku doszło 18 czerwca 2022 roku na jeziorze Tałty. Łodzią motorową podróżowało siedem osób: cztery dorosłe i troje dzieci. W pewnym momencie łódź przechyliła się, a uczestnicy rejsu wpadli do wody. Łódka wywróciła się do góry dnem i zaczęła tonąć. W kabinie łodzi została uwięziona ośmioletnia dziewczynka.
To jest drugi akt oskarżenia w tej sprawie. Wcześniej do Sądu Rejonowego w Mrągowie skierowano akt oskarżenia przeciwko sternikowi łodzi Piotrowi O., który odpowie za spowodowanie wypadku.
Jak poinformował prokurator okręgowy w Olsztynie Cezary Fiertek, Piotr O. został oskarżony o to, że 18 czerwca 2022 roku w Starych Sadach, na jeziorze Tałty, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym w ten sposób, że jako kierownik - kapitan statku - będąc odpowiedzialny za przestrzeganie przepisów żeglugowych na statku oraz za bezpieczeństwo na statku podczas żeglugi, oraz nie posiadając uprawnień motorowodnych ani wiedzy z zakresu bezpieczeństwa żeglugi na wodzie, kierował łodzią motorową Viva 606.
Czytaj też: Prawnik: prowadzić większą łódź może osoba posiadająca patent, ale wypożyczyć taką motorówkę może każdy
Jak ustalili śledczy, mężczyzna stosował technikę sterowania niezgodną z zasadami prawidłowego manewrowania łodzią z silnikiem, to jest, wykonał niewłaściwy manewr w reakcji na fale wytworzone przez inne statki oraz ustawił łódź bokiem do fali, co przyczyniło się do utraty stateczności łodzi, a w konsekwencji do jej wywrócenia. Pasażerowie nie mieli kamizelek. Byli też nierównomiernie rozmieszczeni w łodzi.
Czytaj też: Ciało ośmiolatki znaleźli w zatopionej łodzi na głębokości 30 metrów. Są wstępne wyniki sekcji zwłok
Pływał motorówką z orzeczonym zakazem sądowym
Mężczyzna odpowie także za drugi czyn, a mianowicie za to, że nie zastosował się do orzeczonego przez kutnowski sąd w 2020 roku zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych (od dnia 27 listopada 2020 na okres dwóch lat). Oskarżonemu grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Akcja poszukiwawcza była utrudniona, ponieważ akwen należy do bardzo głębokich. Po kilku godzinach płetwonurkom udało się dotrzeć do zatopionej łodzi. Po wybiciu szyby wydobyli dziecko. Dziewczynka nie żyła. Miejscami głębokość jezioro Tałty sięga 45 metrów.
By uniknąć kumulacji ról procesowych
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie pytany, dlaczego dwóch oskarżonych nie objęto jednym aktem oskarżenia, odpowiedział, że oskarżonym w jednej sprawie jest sternik łodzi, natomiast w drugim postępowaniu, dotyczącym wypożyczenia łodzi, jest osobą pokrzywdzoną.
- Gdyby objęto jednym aktem oskarżenia dwóch oskarżonych, doszłoby do kumulacji ról procesowych, dlatego też ze sprawy dotyczące spowodowania wypadku w ruchu wodnym ze skutkiem śmiertelnym wyłączone zostały materiały w zakresie osoby, która wypożyczała łódź dla grupy osób - wyjaśnił prokurator Brodowski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24