Dwóch mężczyzn miało więzić i brutalnie gwałcić 17-latkę w małej miejscowości pod Olsztynem. Dziewczynę zwabili komplementami i luksusowym autem, po wszystkim odwieźli ją do domu. Według śledczych ofiar może być więcej. Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani.
Dramat rozegrał się na początku lipca w Olsztynie (woj. warmińsko-mazurskie). Mężczyźni mieli uwieść 17-latkę i wywieźć do domu w podolsztyńskiej wsi.
- Mają po 37 i 47 lat, ale wyglądają na dużo młodszych. Zaimponowali dziewczynie luksusowym samochodem, komplementami, byli mili i szarmanccy. Dlatego zdecydowała się wsiąść z nimi do auta. Tam atmosfera się zupełnie zmieniła - mówi Zbigniew Czerwiński z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Jak dodaje, mieli grozić 17-latce, że jeżeli nie będzie z nimi współpracowała, to - podobnie jak pozostałe kobiety - zostanie wywieziona do agencji towarzyskiej do Niemiec.
- Przez dobę dziewczynę bili i wielokrotnie gwałcili, po czym odwieźli ją do domu - opowiada.
Ofiar może być więcej
Mężczyźni mieli też podawać 17-latce narkotyki i alkohol, znęcać się fizycznie, wyrywając włosy i okaleczając jej ciało. Na miejscu zabezpieczono wszystkie ślady. Dziewczyna przez dwa tygodnie była pod opieką lekarzy i psychologów.
Według śledczych ofiar może być dużo więcej. Prokuratura postanowiła zaapelować do kobiet, które mogły przeżyć podobną traumę, o zgłaszanie się na policję.
- Zapewniamy pomoc psychologiczną, terapię oraz anonimowość wszystkim świadkom przestępstw. Można zgłaszać się pod numerem telefonu KMP w Olsztynie 89 522 34 64 - powiedział Czerwiński.
Zarzut zbiorowego gwałtu ze szczególnym okrucieństwem
Mężczyźni zostali zatrzymani i tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. - Usłyszeli zarzuty zbiorowego gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi im do 15 lat więzienia - powiedział rzecznik olsztyńskiej Prokuratury Okręgowej.
Policja i prokuratura na razie nie zdradzają szczegółów zatrzymania. Mężczyźni mają bogatą kryminalną kartotekę - przestępstwa, głównie przeciwko mieniu, m.in. kradzieże samochodów.
Rozmawialiśmy z Genowefą Brach, sołtysem Trękusek, która o sprawie dowiedziała się z lokalnej prasy.
- To mała popegeerowska miejscowość, dlatego wszyscy są zaskoczeni. Poza starymi blokowiskami w Trękuskach budowane jest nowe osiedle domków jednorodzinnych. Sąsiedzi nic nie słyszeli - tłumaczy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Prokuratura Rejonowa Olsztyn