Wszystko działo się w sobotę, 14 czerwca. Po godzinie 21 policjanci z Pruszcza Gdańskiego, kontrolując drogę ekspresową S7, zauważyli mercedesa, który jechał 169 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 120.
- Funkcjonariusze za pomocą sygnałów dźwiękowych i świetlnych wydali kierującemu polecenie do zatrzymania. Mężczyzna nie zareagował i kontynuował jazdę - przekazał młodszy aspirant Karol Kościuch, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim.
Był poszukiwany
Podczas pościgu kierowca znacząco przekraczał prędkość - momentami jechał ponad 200 kilometrów na godzinę.
- Stwarzał w ten sposób realne zagrożenie dla pasażerów swojego auta i innych uczestników ruchu drogowego. Funkcjonariusze "nie odpuszczali" i cały czas kontynuowali pościg. W pewnym momencie uciekający zjechał z drogi S7 na jednym z węzłów w Elblągu. Tam pruszczańscy policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę. Mężczyzna jednak podjął ucieczkę na piechotę. Mundurowi nie odpuścili i dogonili uciekiniera - dodał Kościuk.
Jak się okazało, 36-letni mieszkaniec województwa warmińsko-mazurskiego nie ma uprawnień do kierowania i był poszukiwany listem gończym do odbycia kary sześciu miesięcy więzienia za naruszenie nietykalności.
36-latek został przewieziony do policyjnego aresztu.
Trafił do więzienia
Mężczyzna usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli i kontynuowania jazdy, mimo wydania polecenia do zatrzymania.
- Po zakończeniu czynności 36-latek został przewieziony do zakładu karnego, gdzie odbywać będzie zasądzoną wcześniej karę pozbawienia wolności. Po szczegółowej analizie zapisanego materiału wideo mężczyzna usłyszy zarzuty w zakresie popełnionych wykroczeń w ruchu drogowym, w tym przekroczenia prędkości i kierowania bez uprawnień. W tych sprawach policjanci sporządzą stosowne wnioski do sądu - podsumował oficer prasowy.
Za niezatrzymanie się do kontroli grozi do pięciu lat więzienia.
Autorka/Autor: MAK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Pruszcz Gdański