W gdyńskim porcie po raz pierwszy cumuje najnowocześniejszy okręt podwodny niemieckiej Marynarki Wojennej U31, towarzyszy mu baza FGS Main (A 515). Załoga wróciła z międzynarodowych manewrów na Bałtyku i odpoczywa przed kolejnym wyjściem w morze.
- Do gdyńskiego portu weszły dwa okręty niemieckiej marynarki: baza okrętów podwodnych FGS Main (A 515) i nowoczesny niemiecki okręt podwodny - U 31 – poinformował kmdr ppor. Piotr Adamczak, rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej.
– To wizyta nieoficjalna, techniczna służy np. uzupełnieniu zapasów, załoga musi też odpocząć po manewrach – mówi Adamczak
Jak dodaje rzecznik, niemieckie okręty zakończyły udział w międzynarodowych ćwiczeniach Northern Coasts 2013. Razem z nimi do portu wojennego wróciły: niszczyciel min ORP "Czajka" i okręt dowodzenia Stałym Zespołem Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG1) ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki", które przez ostatnie dziesięć dni operowały u wybrzeży Szwecji podczas ćwiczeń symulowanego kryzysu morskiego.
Niewykrywalny okręt podwodny
- Niemiecki okręt podwodny to typ 212 z serii zaawansowanych i najbardziej nowoczesnych okrętów podwodnych. Do służby wszedł w 2005 roku – opowiada Adamczak.
Charakterystyczna dla tego okrętu jest jego sylwetka i kształt. – Dodatkowo ma tak skonstruowany silnik, że może zdecydowanie dłużej niż inne pozostawać pod wodą bez wynurzania się, przez co można powiedzieć, że jest niemal niewykrywalny – mówi kmdr ppor. Piotr Adamczak.Tu znajduje się port w Gdyni:
Autor: ws//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Marynarka Wojenna RP | Piotr Leoniak