W niedzielę nad ranem na plaży w Międzyzdrojach wczasowicze natknęli się na zwłoki, które wcześniej morze wyrzuciło na brzeg. – To ciało zaginionego w dniu wczorajszym mężczyzny – potwierdza policja. 20-latek kąpał się razem z kolegą mimo złych warunków.
Ciało zaginionego 20-latka zostało znalezione przez wczasowiczów w niedzielę około godz. 4 rano. Jak informuje Aleksandra Berenda z kamieńskiej policji, prokuratura nadzorująca postępowanie w sprawie zaginięcia mężczyzny podjęła decyzję o odstąpieniu od czynności procesowych w tej sprawie.
Kąpali się mimo trudnych warunków
20-latek był poszukiwany przez służby od soboty. Według zgłoszenia młody mężczyzna miał się topić w Międzyzdrojach, tuż przy molo. Z ustaleń policji wynika, że około godz. 11.44 w Bałtyku kąpało się dwóch mężczyzn. Znajdowali się na wysokości drugiego filaru mola.
Nagle zakryła ich fala.
- Jeden z mężczyzn jakoś sobie poradził, drugi nie wypłynął. Całą sytuację widzieli z mola dwaj koledzy tych mężczyzn. Jeden z nich wskoczył do wody, by ratować 20-latka. Niestety bezskutecznie – mówiła Berenda.
Jak wcześniej podawała policja, mężczyźni mogli być pod wpływem alkoholu.
"Podejrzewałam, że to się może źle skończyć"
20-latka szukali ratownicy z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Po godzinie 16 akcja została zakończona.
Dziennikarka TVN24 dotarła do kobiety, która widziała, jak plażowicze wchodzą do wody. - Zdziwiłam się, że przy takich warunkach się na to zdecydowali. Podejrzewałam, że to się może źle skończyć - powiedziała kobieta.
Plaża, na której zginął mężczyzna nie była strzeżona. Ratownicy będą tam pełnić dyżury dopiero od 20 czerwca. - Gdybyśmy mieli dyżur, nie dopuścilibyśmy do tego, żeby ktokolwiek się tutaj kąpał - mówił Mateusz Bobek, koordynator WOPR w Międzyzdrojach. Pierwsze informacje o akcji w Międzyzdrojach otrzymaliśmy na Kontakt24.
Autor: mmw/mś / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock