Policjanci sprawdzają, kto odpowiada za zniszczenie płyty grobowca na lęborskim cmentarzu. Szukają świadków i zabezpieczają ślady. Śledztwo prowadzą pod kątem zbezczeszczenia miejsca pochówku i zniszczenia mienia. Na razie nikogo nie zatrzymano.
Na cmentarzu w Lęborku ktoś zniszczył tablicę nagrobną na jednym z tamtejszych grobowców. Najprawdopodobniej stało się w to nocy z piątku na sobotę.
Od rana na cmentarzu pracują policjanci, którzy starają się wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia.
- Na razie nie wiadomo, kto odpowiada za zniszczenia. Ustalono, że uszkodzona jest płyta. Na nagrobku nie ma żadnych obraźliwych haseł czy symboli. Nic nie wskazuje też na to, by ktoś próbował dostać się do trumny, ale będziemy jeszcze to sprawdzać - informuje Marta Kandybowicz z lęborskiej policji.
Szukają świadków
Policjantom z Lęborka pomogą kryminalni z laboratorium w Gdańsku. Mają ich wspierać podczas oględzin.
- Robimy wszystko, żeby ustalić i zatrzymać sprawcę, czy też sprawców, tego zdarzenia. Czynności prowadzimy pod kątem zbezczeszczenia miejsca pochówku i zniszczenia mienia - dodaje Kandybowicz.
Za zbezczeszczenie grozi do 2 lat więzienia, a za zniszczenie mienia nawet 5 lat.
Ten sam grobowiec?
Jak nieoficjalnie dowiedział się TVN24, zniszczono dokładnie ten sam grobowiec, co dwa lata temu. Wówczas świadkowie twierdzili, że z grobu zniknęły szczątki. Jeszcze tego samego dnia policjanci mieli je znaleźć w lesie.
Na razie rzecznik policji nie potwierdza, że ktoś ponownie zdewastował nagrobek. - Pracujemy na miejscu, na razie trudno mi powiedzieć, czy to ten sam grobowiec - mówi Kandybowicz.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/mś / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: | Krzysztof Deyna