Miał rozkochiwać w sobie kobiety, a potem je zabijać. Mariusz G. stanął przed sądem, przyznał się do zabójstw

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Mariusz G. przyznał się do zabójstwa trzech kobiet. Początek procesu
Mariusz G. przyznał się do zabójstwa trzech kobiet. Początek procesuTVN24
wideo 2/7
Mariusz G. przyznał się do zabójstwa trzech kobietTVN24

Ruszył proces Mariusza G., oskarżonego o zabicie trzech kobiet na terenie gminy Kołobrzeg (Zachodniopomorskie). Jak twierdzą śledczy, mężczyzna miał najpierw rozkochiwać w sobie ofiary, a po zbrodni przywłaszczyć ich majątek. Wraz z nim na ławie oskarżony zasiadły cztery inne osoby, które miały mu pomagać. Podczas pierwszej rozprawy G. przyznał się do zabójstwa trzech kobiet, ale nie do swoich motywacji.

Proces ruszył w czwartek w Sądzie Okręgowym w Koszalinie. Mariusz G. oskarżony jest o to, że "dokonał na terenie gminy Kołobrzeg zbrodni zabójstwa trzech kobiet, oraz przestępstw między innymi przeciwko mieniu i wiarygodności dokumentów, popełnionych także w porozumieniu z czwórką współpodejrzanych". Ci współpodejrzani to Sebastian T., Dorota Ł., Karolina S. i Łucja S. Mieli oni - na różne sposoby - pomagać mężczyźnie w zacieraniu śladów zbrodni i utrudnianiu postępowania karnego.

Oskarżyciel publiczny, prokurator Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Katarzyna Żukrowska podczas pierwszej rozprawy złożyła sprzeciw co do wyłączenia jawności procesu. Pokrzywdzeni, bliscy ofiar, oświadczyli na sali sądowej, że chcą zeznawać w obecności mediów i publiczności. Adwokat bliskich zamordowanej Bogusławy R. Maciej Breliński, który wnosił o jawny proces, podkreślał, że "wyłączenie jawności promuje oskarżonych", opinia publiczna traci szansę na poznanie motywów tej zbrodni. Wyłączenia jawności procesu chciał obrońca głównego oskarżonego Mariusza G. oraz oskarżonej Karoliny S. Pozostali pełnomocnicy oskarżonych decyzję, co do jawności procesu pozostawili sądowi. Oskarżeni wnieśli jak ich obrońcy. Przewodnicząca dwuosobowego składu orzekającego sędzia Anna Rutecka-Jankowska nie wyłączyła jawności procesu.

Przyznał się do zabójstwa trzech kobiet

Mariusz G. przed Sądem Okręgowym w Koszalinie przyznał się do zabójstwa trzech kobiet: 31-letniej Iwony K., 37-letniej Anety D. i 54-letniej Bogusławy R. Oskarżony, przyznając się do zabójstw, zaznaczył jednak, że nie dokonał ich z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, "ze względu na więzi intymne", które łączyły go z ofiarami. Z 19 zarzutów ujętych w akcie oskarżenia, Mariusz G. przyznał się do 10. - Odmawiam składania wyjaśnień na tym etapie postępowania. Szczegółowe wyjaśnienia złożę po zakończeniu postępowania dowodowego. Nie będę odpowiadał na pytania stron - powiedział G. na rozprawie. Złożył także oświadczenie. - Wszyscy tutaj zgromadzeni współoskarżeni nie byli wtajemniczeni w to, co zaszło. Nie mieli możliwości wpływania na moje zachowania. Jedyną osobą, na której spoczywa wina, jestem ja - powiedział w sądzie oskarżony. W sądzie Mariusz G. odwołał część wyjaśnień składanych w śledztwie, które na rozprawie zostały mu odczytane.

Oskarżony zostanie poddany badaniom psychiatrycznym

Mariusz G. nie był wcześniej poddany badaniom psychiatrycznym. W czwartek sąd zdecydował, że oskarżony zostanie przebadany w przyszłym miesiącu.

Przewodnicząca dwuosobowego składu orzekającego sędzia Anna Rutecka-Jankowska poinformowała, że badanie oskarżonego przeprowadzone zostanie 9 listopada w regionalnym szpitalu w Kołobrzegu przez dwóch biegłych psychiatrów i psychologa. Opinia przez nich wydana będzie dowodem w sprawie.

Mariusz G. badany ma być na okoliczność choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego. Sąd chce wiedzieć, czy w chwili popełniania czynu był poczytalny, działał świadomie, czy cierpi na zaburzenia na tle seksualnym, jeśli tak, to czy mają one charakter trwały.

Część współoskarżonych odmówiła składania zeznań

Na ławie oskarżonych zasiadły jeszcze cztery osoby - Sebastian T., Dorota Ł, Karolina S. i Łucja S. - które na różny sposób miały pomagać Mariuszowi G. w zacieraniu śladów zbrodni.

Sebastian T., kolega z ławy szkolnej Mariusza G., który zgodził się przechować samochód i rzeczy Bogusławy R., a dokumentami z jej mieszkania palił w piecu, odmówił składania wyjaśnień na rozprawie i odpowiedzi na pytania stron. To samo zrobiła Dorota Ł., która w chwili zatrzymania Mariusza G. miała już od niego pierścionek zaręczynowy i wyznaczoną datę ślubu. Jak wynika z jej wyjaśnień składanych w toku śledztwa, pomogła mu spakować wszystkie rzeczy z mieszkania Bogusławy R., razem z nim pojechała do Sebastiana T. do wsi Obroty, by zostawić samochód R. Podpisała się za nią na umowie pożyczkowej i jak tłumaczyła, przypadkowo karta płatnicza Anety D. znalazła się w jej posiadaniu. Pojechała z Mariuszem G. za granicę, by z telefonu Bogusławy R. wysłać SMS-y do jej rodziny.

Sebastian T. i Dorota Ł. tłumaczyli w odczytanych na rozprawie wyjaśnieniach składanych jeszcze w toku śledztwa i które podtrzymali na sali sądowej, że działali w przekonaniu, że pomagają koleżance Mariusza G. On miał im mówić, że R. ma długi i musiała zniknąć w obawie o swoje zdrowie i życie.

Kolejna ze współoskarżonych osób Łucja S. przyznała się w sądzie do zarzucanych jej czynów. Odmówiła składania wyjaśnień. To ona miała przed notariuszem podać się za Bogusławę R. Mariusz G. z pomocą Łucji S. uzyskał notarialne pełnomocnictwa do reprezentowania R. m.in. przed sądami i administracją państwową. - Poznałam go na komunii wnuczki w maju 2014 roku. Córka [współoskarżona Karolina S. - przyp. red.] go znała. (...) Kontakty nie były częste, u nas rzadko bywał, ale wydaje mi się, że był w intymnej relacji z córką. (…) Poprosił mnie o podpis pod pełnomocnictwem za koleżankę, bo ona chce wyjechać za granicę i nie chce mieć kontaktu z rodziną. (…) Przywiózł sfałszowany dowód osobisty na nazwisko R. Bałam się jechać do notariusza, ale on mi powiedział: 'masz wnuczkę, więc uważaj'. Odebrałam to jak groźbę – mówiła przed prokuratorem, przyznając się do wizyty u notariusza i jej konsekwencji. Mariusz G. miał uregulować dług komorniczy Łucji S. w kwocie 2,8 tys. zł.

Ostatnia z oskarżonych osób Karolina S. ma składać wyjaśnienia w kolejnym terminie rozprawy wyznaczonym na 3 listopada. Sąd chce wówczas także słuchać oskarżycieli posiłkowych, bliskich zmarłych pokrzywdzonych.

Po zbrodni miał przywłaszczyć majątki ofiar

Jak informowała Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, Mariusz G. miał "działać z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia". Oznacza to, że - według ustaleń śledczych - flirtując z kobietami, miał już planować ich zabójstwa. Celem miało być przejęcie ich majątku - głównie mieszkań, które należały do kobiet.

Czarny Wdowiec z Kołobrzegu. Polował na kobiety, które szukały miłości >>>

Mariusz G. miał zabić trzy kobietye-kg.pl

Według śledczych Mariusz G. pierwszy raz zabił wiosną 2016 roku, kolejnych morderstw miał dopuścić się w październiku 2018 roku oraz w czerwcu 2019 roku.

- Po dokonaniu tych zbrodni mężczyzna podjął szereg działań mających na celu ukrycie przestępstwa. Między innymi z jedną ze współpodejrzanych udał się poza granice Polski, skąd następnie wysyłał do członków rodziny zabitej kobiety wiadomości SMS, mające stwarzać pozór, iż kobieta ta nadal żyje – relacjonowała Macugowska-Kyszka. Współpodejrzana to lokalna biznesmen Dorota Ł., prywatnie narzeczona Mariusza G.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Jak ustalono w toku śledztwa, podejrzany na dane osobowe zabitych wcześniej kobiet miał także zawrzeć pięć umów kredytowych na łączną kwotę ponad 225 tysięcy złotych.

Mariusz G. usłyszał zarzuty zabójstwa trzech kobiet pod koniec 2019 roku. Zdaniem śledczych jego ofiary to 54-letnia Bogusława R., 31-letnia Iwona K. i 37-letnia Aneta D.

G. przebywa w tymczasowym areszcie. Przed kilkoma tygodniami za kaucją areszt opuściła Dorota Ł. Głównemu oskarżonemu grozi dożywocie. Jednej z kobiet za oszustwo grozi do ośmiu lat więzienia, a pozostałej trójce za zacieranie śladów przestępstwa - do pięciu lat pozbawienia wolności.

Ciała ofiar Mariusza G. spoczywały w płytkich grobach
Ciała ofiar spoczywały w płytkich grobachtvn24

"Zawsze był uczynny i miły"

Jak informowała Wirtualna Polska, kiedy mężczyzna został zatrzymany w czerwcu 2019 roku, myślał, że odpowie jedynie za oszustwo. Kiedy jednak śledczy z "Archiwum X" odnaleźli ciało Bogusławy R., miał on przyznać się podczas przesłuchania do kolejnych dwóch zabójstw i wskazać miejsce ukrycia ciał.

Iwona K. miała być pierwszą ofiarą podejrzanego – zaginęła wiosną 2016 roku. Aneta D., miała zginąć w październiku 2018 roku. Obie miały zostać zamordowane na terenie gminy Kołobrzeg.

Mariusz G. to marynarz z Kołobrzegu. - Zawsze był uczynny, miły. Takie scenariusze, jakie opisuje teraz prokuratura, oglądałem tylko na filmach. A tutaj widać, że scenariusz dzieje się obok mnie – mówił TVN24 Łukasz Zięba z Kołobrzeskiego Klubu Morsów.

Autorka/Autor:MAK/ tam

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: e-kg.pl

Pozostałe wiadomości

Joe Biden, na dwa miesiące przed zakończeniem swojej prezydentury, dał Ukrainie zielone światło na użycie dostarczonej przez USA broni dalekiego zasięgu do uderzeń w głębi Rosji - poinformował "New York Times", powołując się na amerykańskich urzędników. Dziennik pisze, że taki krok stanowi "poważną zmianę" w polityce Białego Domu, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie.

"Poważna zmiana" w polityce USA. Odpowiedź na "zaskakującą decyzję" Rosji

"Poważna zmiana" w polityce USA. Odpowiedź na "zaskakującą decyzję" Rosji

Źródło:
New York Times, Reuters, PAP

W niedzielę w Obórkach (województwo kujawsko-pomorskie) zderzyły się dwa samochody osobowe. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu poinformowała, że w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Tragiczny wypadek. Nie żyją trzy osoby

Tragiczny wypadek. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvn24.pl

- Do tej pory sojusznicy Iranu zniechęcali Izrael do potencjalnego ataku. Teraz, gdy znaleźli się w defensywie, i to dość głębokiej, funkcji tego straszaka już pełnić nie mogą - mówi Marcin Krzyżanowski, orientalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Czy zatem Teheran mocniej postawi teraz na rozwój swojego programu nuklearnego? Izraelscy politycy przyznają w kuluarach, że czas, w którym można było go zatrzymać, minął.

Strategia w regionie się nie sprawdziła. To może broń nuklearna? 

Strategia w regionie się nie sprawdziła. To może broń nuklearna? 

Źródło:
tvn24.pl

Szefowa Forum Ukraińskiego w think tanku Chatham House Orysia Łucewicz oceniła, że zmasowane rosyjskie ataki rakietowe na Ukrainę są wiadomością dla Waszyngtonu, że koszt wspierania Kijowa będzie za wysoki. Dodała, że są także jasnym sygnałem dla Ukraińców, że "Putin chce ich zamrozić w ciągu zimy".

"Wiadomość dla Waszyngtonu" i nie tylko

"Wiadomość dla Waszyngtonu" i nie tylko 

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Boris Epshteyn, urodzony w Moskwie prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny w Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją - poinformował "The New York Times", powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Dziennik pisze, że Epshteyn szybko "stał się jedną z najbardziej wpływowych osób" w początkowym etapie przekazywania władzy w Białym Domu.

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Źródło:
New York Times, PAP

Chciałbym zaapelować do wszystkich zainteresowanych stron, żeby ponad podziałami włączyli się w swojego rodzaju lobbing na rzecz naszych poszkodowanych gmin - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki, odnosząc się do walki ze skutkami wrześniowej powodzi. Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, mówił, że "wąskim gardłem" w jego mieście jest niewystarczająca ilość pracowników socjalnych.

"Chcielibyśmy, żeby o nas nie zapominać". Apel burmistrza

"Chcielibyśmy, żeby o nas nie zapominać". Apel burmistrza

Źródło:
TVN24

Nadchodzi załamanie pogody. W najbliższym tygodniu przez Polskę przetoczą się fronty atmosferyczne z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem, a także samego śniegu. W południowo-wschodnich regionach będzie sypać obficie. Spodziewamy się też bardzo porywistego wiatru, a nawet burz.

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym wiatrem w powiatach nadmorskich. W porywach może wiać nawet do 80 kilometrów na godzinę. Niebezpiecznie będzie przez cały poniedziałek.

Bardzo silne porywy wiatru. IMGW ostrzega

Bardzo silne porywy wiatru. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Napływ cudzoziemców na polski rynek pracy jest niezbędny do rozwoju gospodarczego - uważa Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem problem najmocniej uderzy w przemysł. Za dziesięć lat do obsadzenia wszystkich stanowisk zabraknie około 400 tysięcy osób. Jednocześnie - jak stwierdził - sama imigracja czy aktywizacja zawodowa nie wystarczą, by poradzić sobie z narastającą zapaścią demograficzną.

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Źródło:
PAP

Zamiast obiecanych rządowych pieniędzy - opóźnienia i rozczarowanie. A im bliżej zimy, tym mniej cierpliwości. Od przejścia wielkiej wody minęło już wiele tygodni, a w wielu przypadkach błyskawicznego wsparcia wciąż nie ma. Powodzianie czekają i nie tylko oni pytają, skąd ta zwłoka w wypłatach i kiedy przyspieszenie.

Co z pomocą dla powodzian? "Byli tutaj, ocenili szkody i czekać trzeba. Jak długo? Nie wiemy"

Co z pomocą dla powodzian? "Byli tutaj, ocenili szkody i czekać trzeba. Jak długo? Nie wiemy"

Źródło:
Fakty TVN

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

Szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, pierwszego dnia urzędowania odbierze Antoniemu Macierewiczowi Order Orła Białego. Dodał też, że Pałac Prezydencki "nie będzie azylem dla przestępców".

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Radosław Sikorski o tym, co zrobi pierwszego dnia urzędowania jako prezydent

Źródło:
PAP

17 listopada mija 35 lat od usunięcia pomnika Feliksa Dzierżyńskiego z placu Bankowego. O demontażu monumentu zbrodniarza zdecydowała rada miasta, jako podstawę podając budowę metra, ale nie argumenty historyczne. Stację podziemnej kolejki otwarto tu 12 lat później.

"Tłum zawył, rzeźba pękła i runęła na bruk". 35 lat temu zdemontowali pomnik "Krwawego Feliksa"

"Tłum zawył, rzeźba pękła i runęła na bruk". 35 lat temu zdemontowali pomnik "Krwawego Feliksa"

Źródło:
PAP

W jednym z lokali gastronomicznych w Polkowicach na Dolnym Śląsku doszło do awantury z udziałem pięciu osób. Jedna z nich, 29-letni mężczyzna, odniosła obrażenia. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Awantura w lokalu, jedna osoba poszkodowana

Awantura w lokalu, jedna osoba poszkodowana

Źródło:
tvn24.pl

Nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Atak z ostatniej nocy, jeden z największych w tej wojnie, udowodnił, że dyplomacja telefoniczna nie może zastąpić prawdziwego wsparcia całego Zachodu dla Ukrainy - podkreślił premier Donald Tusk. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w niedzielę, że warto było porozmawiać z Putinem, aby rozwiać jego złudzenia, że Zachód ma zamiar zrezygnować ze wsparcia dla Ukrainy.

Tusk: nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Scholz się tłumaczy

Tusk: nikt nie powstrzyma Putina telefonami. Scholz się tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Arktyczne zimno z północy dotrze do nas w dwóch falach. Jaka pogoda będzie w drugiej połowie listopada i na początku grudnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni, przygotowaną przez przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pekin jest teraz lepiej przygotowany na wojnę celną z USA niż w 2016 roku, kiedy Donald Trump rozpoczynał pierwszą kadencję prezydencką – ocenił brytyjski dziennik "Financial Times". W rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi Chiny mogą wykorzystać swoją pozycję głównego dostawcy surowców o krytycznym znaczeniu.

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

"Sygnały ostrzegawcze" ze strony Pekinu. "Chiny jeszcze nie dokonały prawdziwego odwetu"

Źródło:
PAP

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Premier Donald Tusk przeprowadził w mediach społecznościowych prawyborcze ankiety dla internautów. Choć pytanie było to samo, to wyniki różnią się w zależności od platformy, na której zostało opublikowane. "Fascynujące! Na X i na Instagramie, przy rekordowej frekwencji, identyczne proporcje, ale różni zwycięzcy" - skomentował szef rządu. "Ale to dopiero rozgrzewka. A już jutro wielki sondaż wśród ogółu wyborców" - dodał. W przyszłym tygodniu w Koalicji Obywatelskiej zapadnie decyzja, kto będzie kandydatem klubu na prezydenta - Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski.

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Spór wokół ogrodzenia postawionego przez katolicką szkołę salezjanów w Toruniu a mieszkańcami. Zdaniem społeczników doszło do złamania prawa, ponieważ płot powstał na terenie zielonym, gdzie rosną rośliny będące pod ochroną. Potwierdziły to wyniki kontroli przeprowadzonej przez inspektorów ochrony środowiska. Prezydent Torunia powiadomił prokuraturę.

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

Honorowym dawcom przysługują dwa dni wolne od pracy – jeden w dniu oddania krwi, a drugi w dniu kolejnym. Poseł Bartosz Romowicz (Polska 2050 - Trzecia Droga) w interpelacji skierowanej do dwóch ministerstw napisał, że pracodawcy zwracają uwagę, że "niektórzy pracownicy nadużywają uprawnień" przysługujących im z tego tytułu. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Źródło:
tvn24.pl
"Jego największym wrogiem był on sam". Dziadek Leonardo DiCaprio w Gnieźnie

"Jego największym wrogiem był on sam". Dziadek Leonardo DiCaprio w Gnieźnie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotę w Miejskim Centrum Kultury w Bydgoszczy odbył się pokaz trzech reportaży z programu TVN24 "Czarno na białym". Później odbyła się dyskusja z autorami materiałów. Tematem przewodnim wieczoru było "dziennikarstwo w czasach propagandy". - Możemy usłyszeć od tych, którzy oglądają nasze reportaże, jak je odbierają, co im odpowiada, co im nie odpowiada, jak w nich to rezonuje. To jest zawsze bezcenne - mówił reporter "Czarno na białym" Marcin Gutowski.

Reportaże "Czarno na białym" na dużym ekranie i dyskusja z reporterami

Reportaże "Czarno na białym" na dużym ekranie i dyskusja z reporterami

Źródło:
TVN24
Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Seks z nieletnią, zabicie psa, ręce niemyte od dekady. Wszyscy ludzie prezydenta Trumpa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pomaga na co dzień, a tuż przed świętami zaprasza, by się do tego pomagania przyłączyć. Fundacja TVN i program "Uwaga!" TVN organizują akcję charytatywną. W kolejnych tygodniach będzie szansa na poznanie podopiecznych i ich potrzeb.

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Źródło:
Fakty TVN

Te listy do Mikołaja chwytają za serce, bo mieszkańcy DPS-ów proszą albo o dużo - o skrócenie cierpienia czy zdrowie, albo o bardzo mało - brakuje im bluzki z długim rękawem, pary butów czy kredek. Listów z roku na rok jest coraz więcej. W mediach społecznościowych na profilu akcji jest instrukcja, jak przygotować paczkę dla wybranego seniora. Można też przesłać datek.

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę ruszyła 24. edycja Szlachetnej Paczki, która co roku pomaga kilku tysiącom rodzin przed świętami. - 2,5 miliona Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, w tym pół miliona dzieci - powiedziała na antenie TVN24 Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna. W tym roku "weekend cudów", kiedy dary powędrują do potrzebujących, zaplanowano na 14 i 15 grudnia.

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Źródło:
TVN24