Promowanie oddawania narządów za pomocą graffiti – na taki pomysł wpadli studenci Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy działają w kampanii Dawca.pl. Na murach uczelni pojawiły się dwa ogromne „TranspplantoGraffiti”.
- Jeden z malunków przedstawia sylwetkę człowieka wplecioną w kod DNA i prześwietlona rentgenem. Drugi pokazuje serce – symbolizujący transplantację organ, na którego przeszczep czeka wiele osób – mówi Paweł Klikowicz, rzecznik kampanii Dawca.pl. – Postanowiliśmy w taki nieszablonowy sposób zwrócić uwagę na problem oddawania narządów.
W drodze do UCK
Graffiti namalowali Ewa i Oskar – dwójka artystów zaprzyjaźnionych z kampanią. Ich dzieło znajduje się na murach wzdłuż ulicy Skłodowskiej-Curie, codziennie mijają je więc tysiące osób zmierzających nie tylko na uczelnię, ale i do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
- Ludzie się przyglądają, zwracają uwagę – relacjonuje Klikowicz. – Kiedy malowaliśmy, reagowali dość entuzjastycznie, nawet starsze osoby, które zdawałoby się, że podchodzą do graffiti dość sceptycznie.
- Jeśli człowiek się zatrzyma i przyjrzy, to zacznie się zastanawiać, na pewno budzi to refleksje – dodaje Paweł Klikowicz.
18 tys. dawców
Studenci maja nadzieję, że działania takie jak to przyczynią się do promocji pozytywnego podejścia do oddawania szpiku, krwi i narządów. W tej chwili do klubu Dawca.pl należy ponad 18 tys. osób.
- W Polsce nie ma to mocy prawnej, bo każdy, kto nie wyraził sprzeciwu, jest dawcą – wyjaśnia Klikowicz. - Ale stosuje się oświadczenia woli, które są informacją dla rodziny i lekarza. Chcemy, żeby przy podpisywaniu takich deklaracji rodziny rozmawiały między sobą na ten temat.
Więcej informacji na temat kampanii oraz instrukcja, jak dołączyć do dawców, znajduje się na stronie Dawca.pl.
Autor: maz
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe Dawca.pl | Katarzyna Gruchała