Służby wciąż poszukują Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo swojego sześcioletniego syna. W środę rozszerzono obszar działań. Policjanci skupiają się na terenie między Witominem a Karwinami i wciąż apelują, by nie wchodzić do lasu. Apel o niewchodzenie na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego wystosowała też Służba TPK. W środę wieczorem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało kolejny alert w związku z poszukiwaniami mężczyzny. "W związku z prowadzoną akcją poszukiwawczą na obszarze tym występuje zagrożenie życia lub zdrowia dla mieszkańców, a także obawa zacierania śladów" - wskazano. Sąd wydał Europejski Nakaz Aresztowania poszukiwanego.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Środa to szósty już dzień poszukiwań Grzegorza Borysa, żołnierza podejrzanego o zabójstwo swojego sześcioletniego syna. Jak przekazała prokuratura, sąd wydał Europejski Nakaz Aresztowania poszukiwanego.
- Europejski Nakaz Aresztowania powoduje, że mężczyzna będzie również poszukiwany poza granicami kraju, na terenie Unii Europejskiej - powiedziała prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
- Najważniejsze jest to, że nakaz działa daleko poza granicami Polski i nie wymaga dodatkowych zabiegów. Procedury są w tym przypadku dobrze wypracowane, ponieważ to nie pierwszy przypadek, kiedy sprawcy poważnych przestępstw są zatrzymywani poza granicami i szybko sprowadzani do kraju - dodał Maciej Szuba, prywatny detektyw.
Sierżant sztabowy Piotr Pawłowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poinformował PAP w środę po godzinie 7, że działania prowadzone we wtorek nie przyniosły przełomu w poszukiwaniach. - Poszukiwania prowadzone były zarówno z lądu, jak i z powietrza. W akcję zaangażowani byli też przewodnicy z psami i leśnicy. Działania cały czas trwają - podkreślił.
Obszar poszukiwań rozszerzony. Służby apelują
Policja w komunikacie opublikowanym w środę w mediach społecznościowych poinformowała, że funkcjonariusze kontynuują poszukiwania. Obszar ich działań został jednak rozszerzony i skupia się na terenie między Witominem a Karwinami. Policja zaapelowała o niewchodzenie do lasu.
Podobny apel wystosowała Służba Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jak przekazał Michał Piotrowski, rzecznik prasowy pomorskiego urzędu marszałkowskiego, Służba TPK "apeluje, aby zrezygnować z wchodzenia na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, zwłaszcza w rejonie Wiczlino-Chwarzno do Obwodnicy, teren od Obwodnicy pomiędzy ul. Chwarznieńską do Witomina a Karwinami do Małego Kacku".
"W związku z prowadzoną akcją poszukiwawczą na obszarze tym występuje zagrożenie życia lub zdrowia dla mieszkańców, a także obawa zacierania śladów. Przestępca może być też niebezpieczny. Utrudnianie pracy funkcjonariuszom w sposób istotny wpływa na wydłużenie akcji poszukiwawczej" - podkreślił Piotrowski w komunikacie. I dodał, że ważne jest też niewpuszczanie na teren parku psów. "Prosimy (...) o rozwagę i czasową rezygnację ze spacerów" - zakończył rzecznik.
Mundurowi przypominają też, aby wszystkie informacje dotyczące poszukiwań wysyłać na specjalnie dedykowaną skrzynkę mailową pod adresem gdynia.poszukiwania@gd.policja.gov.pl.
"Wiele informacji wymaga jednak doprecyzowania, dlatego zwracamy się z prośbą o podawanie w przesyłanym do nas e-mailu, numeru telefonu do kontaktu. Usprawni to kontakt policjantów z osobą, która ma daną informację" - czytamy w komunikacie opublikowanym na platformie X.
- Jesteśmy pomiędzy Karwinami a Witominem w Gdyni. Zaangażowani w poszukiwania są funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej i Policji. To blisko pół tysiąca mundurowych. Oczywiście niezmienna jest liczba tysiąca funkcjonariuszy, którzy są do dyspozycji dowódcy akcji poszukiwawczej. Teren jest bardzo trudny i rozległy, dlatego pracujemy w wytypowanych sektorach - powiedziała TVN24 komisarz Karina Kamińska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Intensywne poszukiwania z lądu i powietrza
We wtorek wieczorem nad lasem Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego latał śmigłowiec wielozadaniowy, na lądzie teren przeczesywało kilkuset funkcjonariuszy. Służby nie zaprzestają działań poszukiwawczych za podejrzanym o zabójstwo Grzegorzem Borysem.
Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska poinformowała, że funkcjonariusze szukają Grzegorza Borysa w terenie leśnym przy użyciu wszystkich dostępnych sił i środków. - Mężczyzny szukamy z lądu i z powietrza. W akcję zaangażowani są przewodnicy z psami i leśnicy. Nad przeszukiwanymi terenami lata śmigłowiec - mówiła.
Utrudnienia na drogach
Jak wynika z danych serwisu flightradar24, we wtorek jednostka najpierw krążyła nad lasem między Chwarznem a Pustkami Cisowskimi. Później, podobnie jak dzień wcześniej, patrolowała teren między Chwarznem a Dąbrową.
Komisarz Kamińska dodała, że nie ma utrudnień w ruchu na drogach okalających Trójmiejski Park Krajobrazowy m.in. na Obwodnicy Trójmiasta. Zaznaczyła, że sytuacja jest dynamiczna i w środę rano ponownie mogą pojawić się policyjne kontrole.
Lasy, gdzie działania prowadzi policja, to obszar Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego odgrodzony ul. Wiczlińską i Chwarznieńską; przez środek którego biegnie Obwodnica Trójmiasta. Teren jest pagórkowaty i pokryty gęstym liściastym i częściowo mieszanym lasem. Przez park wiedzie kilka szlaków turystycznych, pieszych i rowerowych - lasem można dostać się z dzielnicy Dąbrowa na Chwarzno i Witomino.
Poszukiwania Grzegorza Borysa. Alert RCB, komunikat policji
W związku z poszukiwaniami Grzegorza Borysa Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało w środę wieczorem kolejny alert o treści: "Nie utrudniaj działań służb i nie wchodź do lasu na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego".
Również we wtorek wydano alert RCB, z apelem do mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu oraz powiatu kartuskiego. "Uwaga! Policja w Gdyni prowadzi poszukiwania Grzegorza Borysa. Nie utrudniaj działań służb i nie wchodź do lasu pomiędzy Karwinami a Chwarznem" - przestrzegano w treści SMS-owego komunikatu.
Podobne apele wystosowała również już w sobotę w mediach społecznościowych pomorska policja.
Policja otrzymała informację o zabójstwie sześciolatka przy ul. Górniczej w Gdyni w piątek około godz. 10. Po godz. 13 Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku opublikowała wizerunek oraz dane poszukiwanego w tej sprawie ojca chłopca - 44-letniego Grzegorza Borysa.
"W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112" - podała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Policja podkreśla, aby nie podejmować prób ujęcia poszukiwanego mężczyzny samodzielnie. W przypadku zauważenia mężczyzny należy zapisać godzinę, kiedy widzieliśmy poszukiwanego i orientacyjną lokalizację, i dzwonić na numer 112 albo na numer policji w Gdyni.
List w mieszkaniu, gdzie doszło do zbrodni. Zapisek zbada grafolog
Jak podała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, w poniedziałek zastępca prokuratora okręgowego w Gdańsku do spraw wojskowych podjął decyzję o przejęciu do dalszego prowadzenia śledztwa, którym do tej pory zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Gdyni.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, 44-latek w dniu zabójstwa pozostawił w domu list. Zapisek o treści "przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami" został włączony do akt śledztwa. Tę informację - w rozmowie z TVN24.pl - potwierdziła prokuratura. - Mamy taki krótki zapisek. Będziemy poddawać go badaniom grafologa, by ustalić, czy mógł go napisać mężczyzna poszukiwany za zabójstwo - mówi nam Wawryniuk.
- Szukamy go zarówno żywego, jak i martwego. Szukamy z wody, z lądu, z powietrza - podkreślała kom. Kamińska w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN Janem Błaszkowskim. Jak relacjonował reporter, psy tropiące doprowadziły do pobliskiego stawu, ale tam ślad się urwał, a przeszukanie zbiornika nie dało rezultatów.
Policja apelowała, aby nie przyjeżdżać z ciekawości w miejsca, w których trwają poszukiwania, bowiem zakłóca to pracę mundurowych.
Nagranie z warsztatu samochodowego
Policja w weekend opublikowała kolejne zdjęcia i nagranie, które pokazuje 44-latka. Pochodzi ono z warsztatu samochodowego, który Grzegorz Borys odwiedził kilka dni przed zabójstwem. Pokazuje m.in., w jaki sposób mężczyzna się porusza.
"Może być podobnie lub tak samo ubrany" - informują mundurowi.
Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu Grzegorzowi Borysowi zarzutu przestępstwa z art. 148 par. 2 pkt 1 Kk, czyli zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Skierowano również wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Grzegorz Borys jest poszukiwany listem gończym, jako podejrzany na terenie całego kraju.
Prokuratura o wstępnych wynikach sekcji zwłok sześciolatka
W sobotę wieczorem odbyła się sekcja zwłok dziecka, która potwierdziła, że zginęło ono w wyniku ran ciętych szyi.
- Ze wstępnych ustaleń biegłego wynika, że przyczyną śmierci dziecka był wstrząs krwotoczny, współistniejący z niedotlenieniem mózgu, w wyniku masywnego krwotoku z uszkodzonych dużych naczyń krwionośnych w obrębie rozległej rany ciętej szyi - poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Na opublikowanym przez policję zdjęciu ścigany jest w mundurze Marynarki Wojennej RP. Żandarmeria Wojskowa potwierdziła, że mężczyzna jest czynnym żołnierzem Wojska Polskiego.
Ciało sześciolatka znalazła jego matka. W mieszkaniu był też martwy pies.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pomorska Policja