28-latka wypadła z drugiego piętra na jednym z gdyńskich osiedli. Według świadków przez barierkę miał ją wypchnąć mąż. Mężczyzna został zatrzymany, policjanci przesłuchają go, kiedy wytrzeźwieje.
O krzykach i awanturze w jednym z bloków w Śródmieściu Gdyni około godz. 10.00 policję poinformowali świadkowie.
- Okazało się, że podczas kłótni mąż miał wypchnąć z balkonu z drugiego piętra swoją 28-letnią żonę. Kobieta trafiła do szpitala. Z naszych informacji wynika, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował podinsp. Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Zostanie przesłuchany jak wytrzeźwieje
31-letni mężczyzna został zatrzymany. - Zostanie przesłuchany jak wytrzeźwieje. Kiedy trafił do policyjnego aresztu miał 0,5 promila alkoholu we krwi - wyjaśnił rzecznik gdyńskiej policji.
Małżeństwo ma 3-letnią córeczkę, która trafiła pod opiekę dziadków. Policja nie informuje, czy dziecko było w domu w trakcie zdarzenia.
Jak dodał, wiadomo, że już wcześniej były w tej rodzinie interwencje policji. - Zgłaszane były awantury domowe. Rodzina jest też pod opieką ośrodka pomocy społecznej - mówi Gruźlewski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN24