Pomimo tego, że drużyna Irlandii przegrała z Hiszpanią 0:4, kibice przegranych i wygranych razem śpiewali i tańczyli na ulicach Gdańska. Z uśmiechem na ustach.
Irlandzcy kibice, którzy stanowili zdecydowaną większość, stracili resztki nadziei na zwycięstwo po utracie trzeciej bramki przez ich ukochany zespół. Na przekór przegranej, zgodnie zaśpiewali triumfalną pieśń kibiców z Zielonej Wyspy – "Nigdy nam nie uwierzycie, zwyciężymy w naszej grupie". W odpowiedzi rozbrzmiewały piosenki hiszpańskie, by w efekcie połączyć się w chóralne "Polska biało-czerwoni". W tak zgodnej atmosferze zabawa trwała do rana.
Przybyszów z Zielonej Wyspy komplementował także trener reprezentacji Hiszpanii. - Jestem pod ich wielkim wrażeniem. Fani naszego rywala zachowywali się niesamowicie i dali wspaniały przykład jak należy kibicować - powiedział Vicente del Bosque.
Kibice w strefie
W strefie kibiców było ok. 6,5 tys. kibiców. Po ostatnim gwizdku sędziego grupa około 1,5 tys. fanów zdecydowała się pozostać wstrefie, ale z uwagi na wciąż siąpiący deszcz zabawę kontynuowano tylko pod namiotem. Kibiców hiszpańskich, ku zdumieniu Polaków, wspierali w toastach za zwycięstwo Irlandczycy.
Zabawa na Starym Mieście
W lokalach na Głównym Mieście w czwartek mecz oglądali kibice, którzy nie mieli biletów na stadion. Niemal każdy pub czy restauracja, które dysponowały telewizorami, mogły liczyć na komplet, a często na nadkomplet klientów. Byli to głównie Irlandczycy, tylko gdzieniegdzie można było spotkać pojedynczych Hiszpanów.
Autor: aja/k / Źródło: PAP