Komisarz wyborczy na wątpliwości kandydatów odpowie, ale po wyborach

Zamieszanie w miejskiej komisji wyborczej w Pucku
Zamieszanie w miejskiej komisji wyborczej w Pucku
Źródło: tvn24
Po skardze burmistrz Pucka na miejscowego komisarza wyborczego Państwowa Komisja Wyborcza orzekła, że ten nie dochował należytej staranności, ale mimo wszystko nie ma podstaw do uchylenia jego decyzji. Komisarz pięciu brakujących członków komisji wyborczej wybrał z Prawa i Sprawiedliwości. Na wniosek pani burmistrz o udostępnienie informacji publicznej na ten temat, odpowiedział, że prześle informacje po wyborach.

Miejska komisja wyborcza w Pucku (województwo pomorskie) powinna składać się z dziewięciu osób. Jednak, po tym jak czterech członków rekomendowały cztery różne lokalne komitety, pozostałych pięciu komisarz wybrał z PiS.

Piątka z PiS

Początkowo do puckiej komisji zgłoszonych zostało czterech członków, po jednym z komitetów: KWW Hanna Pruchniewska (obecna burmistrz), Koalicji Obywatelskiej, PSL i PiS. Według uchwały Państwowej Komisji Wyborczej o wyborze składu miejskiej komisji, komisarz wyborczy powinien poinformować komitety o wakacie. Te miałyby czas i możliwość na zgłoszenie dodatkowych kandydatów i wtedy zostałoby zorganizowane losowanie.

Sprawa została jednak załatwiona inaczej. Informacja o wakacie w komisji co prawda została opublikowana na stronie internetowej, ale przedstawiciele lokalnych komitetów - powołując się na uchwałę PKW - uważają, że powinni zostać poinformowani o tym fakcie telefonicznie, a przynajmniej mailowo.

- Nie zostaliśmy potraktowani jednakowo. Nie zostaliśmy powiadomieni, my i inne komitety wyborcze, poza jednym prawdopodobnie. Nie zostaliśmy poinformowani o tym trybie uzupełnienia składu osobowego i po prostu nie wzięliśmy udziału w losowaniu. Nie mieliśmy szansy, żeby ten skład uzupełnić naszymi przedstawicielami - mówi Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka.

O wyborach po wyborach

Burmistrz Pucka wysłała już do Państwowej Komisji Wyborczej skargę w związku z "istotnym naruszeniem zasad równego traktowania i dostępu do informacji", a ta po posiedzeniu 24 września odpowiedziała jej, że rzeczywiście „komisarz wyborczy nie wykazał należytej staranności w informowaniu komitetów wyborczych o możliwości dokonywania dodatkowych zgłoszeń do składów komisji wyborczych, jednakże w związku z tym, że informacja komisarza w tej sprawie była powszechnie dostępna, PKW stwierdza, że nie znajduje podstaw do uchylenia w trybie nadzoru postanowienia komisarza wyborczego w Słupsku”.

To zamyka sprawę i w miejskiej komisji wyborczej na dziewięć osób będzie zasiadało w tym momencie sześciu przedstawicieli PiS.

Jest też drugi wątek tej sprawy. Pani burmistrz zwróciła się do komisarza o upublicznienie protokołu z losowania brakujących członków komisji.

- Otrzymaliśmy odpowiedź od komisarza, że udostępni informacje o losowaniu, ale dopiero po wyborach samorządowych, po 12 listopada. A przecież każdy urząd powinien odpowiadać w ciągu 14 dni na taki wniosek – mówi Pruchniewska. Jako powód podano obłożenie pracą wokół organizacji wyborów.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: