Rodzina Anny Walentynowicz nie rozpoznała podczas czwartkowej sekcji w zwłokach drugiej ofiary katastrofy smoleńskiej, ekshumowanej z cmentarza w Warszawie, swojej bliskiej. W środę, po ekshumacji szczątków, które miały należeć do legendarnej działaczki Solidarności, jej syn stwierdził kategorycznie, że "nie jest to jego mama". - O ile w środę syn i wnuk byli pewni, że na stole sekcyjnym nie znajduje się ciało Anny Walentynowicz, to dzisiaj nie mogą ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że badane w czwartek ciało należy do niej - powiedział pełnomocnik rodziny mec. Stefan Hambura.