Zwierzęta były tak głodne, że zaczęły przy nas jeść rozmoczone kartony. Łzy same napływały do oczu. Każdy pies był wychudzony, chory, z zaropiałymi oczami. Zwierzęta były skołtunione, zapchlone, pogryzione, z ranami na ciele - tak wolontariusze OTOZ Animals opisują to, co zobaczyli w jednej z pseudohodowli w powiecie tczewskim. Psy od razu zostały zabrane.