Jak informuje Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie, brakuje krwi w miejskich zapasach. Od początku pandemii coraz mniej krwiodawców oddaje życiodajny płyn. Centrum apeluje, by się zgłaszali i uspokaja, że to bezpieczne.
Kończą się zapasy praktycznie wszystkich grup krwi – alarmuje RCKiK w Szczecinie. Właściwie tylko krwi grupy B jest bezpieczny zapas.
- Nasze stany magazynowe wskazują na to, że musimy dawców bardzo serdecznie zaprosić – mówi nam Ewa Kłosińska, dyrektor Centrum. Szczególnie pilnie potrzebna jest krew najbardziej popularnych grup: A i 0, zarówno Rh+, jak i Rh-.
Sytuacja jest wyjątkowo trudna przez pandemię. Odstraszyła ona wielu dawców, ale, jak uspokaja dyrektor Kłosińska, oddawanie krwi jest bezpiecznym procesem. Na wszystkich etapach oddawania krwi używa się wyłącznie sprzętu jednorazowego, w związku z czym nie grozi zakażeniem.
"Same pozytywy"
Jednocześnie dyrektor przypomina, że krew mogą oddać osoby od 18. do 65. roku życia, które ważą co najmniej 50 kilogramów. Stan zdrowia krwiodawcy powinien być także na tyle dobry, aby pobranie krwi nie wywołało ujemnych skutków dla jego organizmu lub przyszłego biorcy. Centrum krwiodawstwa w Szczecinie jest czynne od 7 do 13:15.
Nasza ekipa telewizyjna spotkała dziś kilka osób, który przyszły oddać krew. Zachęcają one, by odwiedzić Centrum.
- Regularnie oddaję krew, to dobry cel. To pomaga innym ludziom. Wszystkie środki bezpieczeństwa są zachowane – mówi pan Paweł. - Krew ratuje życie. Pierwszym momentem, kiedy zdecydowałem się oddać krew, to była operacja ojca. To nie boli, człowiek czuje się dość dobrze, warunki sanitarne są dobre nawet w tych trudnych czasach, personel jest miły, jest wolny dzień w pracy. Same pozytywy – uważa pan Bartosz.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24